Obecność tutaj dała mi dużo odwagi. Między innymi do tego, by mówić o swojej wierze – przyznaje Katarzyna Urba, studentka V roku budownictwa Politechniki Gdańskiej.
Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego – tak brzmi pełna nazwa wspólnoty, która przydomek zawdzięcza adresowi. W dawnym Gdańsku tak właśnie nazywała się ulica, przy której znajduje się kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego, skupiający studentów trójmiejskich uczelni. Ośrodek może poszczycić się 62-letnią tradycją, co z pewnością także zobowiązuje.
Wspólnota na każdy dzień
– Nie planowałam włączenia się do wspólnoty, ale szukałam kościoła, w którym modliłoby się więcej młodzieży, i tak, dzięki koledze, trafiłam tutaj – wspomina Joanna Wielis, studentka III roku politechniki. – Jestem tutaj od dwóch lat i uważam, że to bardzo dobrze wykorzystany czas. A czas skupionym w duszpasterstwie młodym ludziom mija nie tylko na wspólnym uczestnictwie w Eucharystii. Duszpasterstwo działa nieprzerwanie od kilku dekad, a każdy jego dzień jest maksymalnie wypełniony. Na swojej stronie internetowej studenci zamieścili harmonogram spotkań. I tak na przykład w poniedziałek zaprasza klub filmowy, we wtorek grupa charytatywna przygotowuje m.in. kanapki i herbatę, rozdawane tego samego wieczoru bezdomnym. Ponadto działa grupa taneczna, muzyczna, studenci organizują rajdy, a Msze święte odprawiane są w każdą niedzielę przez duszpasterza akademickiego.
Skład się zmienia
Tym duszpasterzem jest ks. Andrzej Dańczak, który pracy z młodymi ludźmi i wspieraniu ich działań poświęca większość swojego czasu. – Duszpasterz wspólnoty musi mieć czas dla tych ludzi – mówi ks. Dańczak. – Musi też czuwać nad całością funkcjonowania grupy. Teraz np. trwa Rok Wiary, więc staram się tak wyznaczać tematy i obszary naszego działania, aby były zbieżne z tym wydarzeniem. Duszpasterstwo Akademickie skupia dziś ok. 120 osób. W tym licznym gronie są także animatorzy zajmujący się koordynowaniem przedsięwzięć podejmowanych przez studentów. Kapłan przyznaje, że młodzi ludzie uczestniczą w działaniu wspólnoty dobrowolnie. – To przecież nie obowiązek – mówi ks. Dańczak. – Zjawiają się tu, bo chcą między innymi uzyskać coś dla siebie, w osobistym wymiarze. I wcześniej czy później przychodzi taki moment, w którym wyruszają własną drogą. A ja nie chcę i nie mogę ich zatrzymywać przy naszym duszpasterstwie. Zaczynają funkcjonować samodzielnie. Odwiedzają nas czasem dawni studenci, niektórzy zawiadamiają o zawartych małżeństwach, piszą mejle, zaglądają na spotkania. Ale duszpasterstwo ma charakter studencki, więc naturalną koleją rzeczy zjawiają się nowi ludzie. Najwięcej „nowych” jest w październiku i w okolicach lutego. Najczęściej są to ludzie świadomi swojej wiary i potrzeby uczestnictwa w duszpasterstwie. Ale nawet wśród nich są tacy, którzy niekoniecznie wiedzą, czego spodziewać się po wspólnocie. – Ja jestem w duszpasterstwie akademickim od roku – wspomina Katarzyna Urba. – Ale zanim tu przyszłam, przez rok się wahałam. Teraz natomiast wiem, że jeśli po zakończeniu studiów poczuję potrzebę uczestnictwa we wspólnocie, nie będę zastanawiała się tak długo. – A ja już teraz jestem przekonana, że nie miałabym nic przeciwko działalności we wspólnocie w przyszłości – mówi Joanna Wielis. – Gdzie to będzie i co to będzie za wspólnota, czas pokaże. Ale na razie świetnie czujemy się w swoim gronie, spotykamy się poza kościołem, burzliwie dyskutujemy.
To nic nadzwyczajnego
Studenci działający w duszpasterstwie twierdzą, że ich pierwotne wyobrażenia o wspólnocie nieco odbiegały od rzeczywistości. – Myślałam, że to jakaś niedostępna, zamknięta grupa – mówi jedna z dziewcząt. – Tymczasem spotkałam tu ludzi otwartych i życzliwych. Teraz w każdą niedzielę przychodzę tu na Mszę św., a moi znajomi spoza wspólnoty nauczyli się to szanować. Jak postrzegają uczestników duszpasterstwa ci „niezrzeszeni”? – Czasem chyba mają nas za trochę dziwnych ludzi – śmieje się Joanna Wielis. – Ale tak naprawdę to jak nas postrzegają, zależy w dużej mierze od nas. Jak sądzę potrafimy im udowodnić, że jesteśmy tacy jak wszyscy dookoła. A że praktykujemy wiarę w ten szczególny sposób, to przecież nic nadzwyczajnego.
Jak trafić do duszpasterstwa?
Duszpasterstwo mieści się przy Parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Gdańsku-Wrzeszczu (blisko stacji PKP Wrzeszcz). Spotkania odbywają się w Sali Akademickiej na pierwszym piętrze Domu Katechetycznego, na tyłach kościoła. Na parterze domu jest kaplica, w której odprawiane są Msza św. niedzielna (godz. 19.30) i wspólnotowe Msze św. w ciągu tygodnia. Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego ul. ks. J. Zator-Przytockiego 3 80-245 Gdańsk-Wrzeszcz tel. 58 341 68 80 Internet: www.dawrzeszcz.gda.pl Adresy innych duszpasterstw akademickich na gdansk.gosc.pl
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.