Z ostrą krytyką rządowego programu finansowania procedury in vitro wystąpił ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier.
"Uwagi, że oto in vitro stanowi znaczącą metodę polityki demograficznej, wydają się świadczyć o otwieraniu drzwi dla działań eugenicznych" – stwierdził w komentarzu dla KAI członek Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych.
"Im więcej się dowiadujemy o szczegółach wprowadzania in vitro do polskiego prawa tylnymi drzwiami, tym bardziej jeżą się włosy na głowie – stwierdził ks. Longchamps de Bérier. – Nie chodzi już tylko o odebranie prawa, aby urodzić się naturalnie i nie ponosić w życiu konsekwencji medycznych procedury in vitro. Minister Zdrowia powiedział o zgodzie na wytworzenie u jednej kobiety 6 embrionów i o refundacji trzech prób in vitro. Oznacza to przyzwolenie dla mrożenia embrionów, a więc dla działań sprzecznych z godnością człowieka. Nadto uwagi, że oto in vitro stanowi znaczącą metodę polityki demograficznej wydają się świadczyć o otwieraniu drzwi dla działań eugenicznych – ocenia ekspert Episkopatu".
Minister zdrowia ogłosił dziś szczegóły trzyletniego programu finansowania procedury in vitro. Program, który ma ruszyć 1 lipca 2013 r. obejmie 15-20 tys. par, w tym kobiety poniżej 40. roku życia. W ciągu trzech lat Ministerstwo Zdrowia przeznaczy na ten cel 250 mln zł.
Do programu finansowania in vitro z budżetu państwa będą mogły przystąpić tylko te kliniki, które zagwarantują przeprowadzanie zabiegów w „najwyższym europejskim standardzie". Jak zadeklarował minister, „nie przystąpi do programu nikt, kto nie będzie w stanie sprostać zabezpieczeniu przyszłości wytworzonych zarodków”. U jednej kobiety będzie można wytworzyć sześć zarodków.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).