Już w najbliższych dniach rozpocznie się szukanie prawdziwej biedy, nękającej ludzi. Na spotkanie z nią wychodzą wolontariusze Szlachetnej Paczki.
Tu każdy może zostać wolontariuszem. – No, prawie każdy. Trzeba mieć skończonych 18 lat. I chcieć pomagać innym – prostuje z uśmiechem Darek Kąkol, na co dzień student budownictwa, a w programie lider działający we wschodniej części Bielska-Białej. Pracę wolontariuszy w zachodniej części miasta organizuje Kinga Głąbek. Rejon Cieszyna to obszar działania Anny Szupiny, a Łodygowice – Łukasza Adamczyka. Kolejni liderzy pracują w Andrychowie i Brzeszczach. Bo pracę trzeba rozpocząć właściwie już dziś.
– Na razie szukamy wolontariuszy i przygotowujemy się do wyboru rodzin, które zostaną obdarowane paczkami – mówi Darek. I podkreśla, że to szczególny rys całej akcji: tu nikt nie może poprosić o pomoc, ale wolontariusze muszą sami zaproponować ją tym osobom, które jej najbardziej potrzebują. To wymaga sporego wysiłku i trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby znaleźć tych, którym jest źle, ale cierpią, nie skarżąc się nikomu. – To trudne, ale warto się wysilić, bo dzięki temu pomoc rozdzielana jest mądrze i trafia tam, gdzie jest naprawdę konieczna, a nie do tych osób, które umieją sięgać po wsparcie. Dlatego rozmawia się dwa razy, by właściwie ocenić sytuację i przygotować wykaz potrzeb.
Rozmowy są też okazją, by poznać rodziny i próbować je wesprzeć w staraniach o poprawę własnego losu – zaznacza Darek. Aby wszystko dobrze przeprowadzić, wolontariusze powinni wziąć udział w specjalnie dla nich zorganizowanym jednodniowym szkoleniu. Po nim będą mogli przeprowadzać rozmowy z wytypowanymi rodzinami, układając listę konkretnych ich najpilniejszych potrzeb. I szukać darczyńców. – Takie szkolenie odbędzie się u nas w drugiej połowie października, więc jest jeszcze możliwość, by dołączyć do nas i wziąć udział w całej akcji – mówi Bartłomiej Jabłoński, który w bielskiej grupie czuwa nad promocją akcji. – Zgłoszenia można dokonać za pośrednictwem internetowej strony projektu: www.superw.pl, wypełniając krótki formularz. Będziemy o tym informować na różne sposoby, m.in. przy okazji meczów piłkarskich, w mediach i w indywidualnych rozmowach.
Obecnie wolontariusze zbierają się w grupę. W połowie listopada na stronie internetowej będzie można zajrzeć do bazy informacji o wytypowanych rodzinach i ich potrzebach. To czas na podjęcie pracy przez darczyńców. Zadaniem wolontariuszy będzie kontakt z nimi, jeżeli będzie trzeba dodatkowych informacji. Będą też przypominać, że zgłoszenie chęci pomocy musi być dokonane odpowiedzialnie, bo złożona deklaracja oznacza, że ta rodzina już innej pomocy nie dostanie. – Później będziemy odbierać paczki, na początku grudnia dostarczymy je do rodzin, a ofiarodawcom przygotujemy krótką relację, jak ich dar został przyjęty, jak pomógł rodzinie – mówi Darek, który w tym roku angażuje się już po raz drugi i dobrze zna przebieg całej akcji. I wie, że warto zostać wolontariuszem Szlachetnej Paczki, bo wiele można się nauczyć. – A ogromna radość z niesienia pomocy jest naprawdę wspaniałym uczuciem – mówi z przekonaniem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.