To niemożliwe. Tak się nie da. A jednak…
Mamy piękny, majowy długi weekend. Dla niektórych potrwa aż 9 dni. To czas, kiedy ludzie odkładają trochę na bok bieżące obowiązki i codzienne spory, a oddają się spotkaniom ze znajomymi, podróżom i słodkiemu lenistwu. Miejscowości wypoczynkowe, pracownicze działki i kawiarnie są w tych dniach oblężone jak chyba nigdy w ciągu roku. To też dobry czas, aby trochę z dystansem spojrzeć na trawiące Polskę polityczne spory. Okazję ku temu dają nam… Filipińczycy. W ramach modlitewnej krucjaty w intencji pokoju w świecie 1 maja – w rocznicę beatyfikacji Jana Pawła Wielkiego, to nie może być zbieg okoliczności – będą się modlić za Polskę. O to, byśmy umieli walczyć z handlem żywym towarem, byśmy usprawnili sądownictwo, byśmy przez tworzenie nowych miejsc pracy umieli ograniczyć biedę, by nasi rodacy żyjący na emigracji znaleźli nowe, lepsze życie. No i o to, by bł. Jan Paweł II był inspiracją dla naszego codziennego życia.
W zorganizowanej na Filipinach krucjacie modlitewnej uczestniczy aż milion osób. Znaczy to, że mniej więcej tyle osób ofiaruje tego dnia w intencji naszej ojczyzny różaniec. Znamienne jednak, jak Filipińczycy widzą nasze problemy. Bieda, owszem. Emigracja, tak. Kłopoty z sądownictwem? Już przywykliśmy, że najprostsze sprawy sądy rozpatrują latami, a podejrzani całe lata spędzają w aresztach. Dodalibyśmy pewnie kłopoty w służbie zdrowia i reformę emerytalną. Część z nas – wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej i związaną z tym kwestię suwerenności naszego kraju. Ale handel żywym towarem? Stojące przy naszych drogach „tirówki” to problem życzliwie tolerowany. Gdyby było inaczej, proceder, w kraju gdzie mamy tyle policji, na pewno nie byłby tak widoczny…
A może, korzystając z okazji, przyłączyć się do tej modlitwy Filipińczyków? Takie propozycje już padają. 1 maja – czy to w grupach, czy rodzinach, czy indywidualnie – zgromadźmy się na modlitwie. Jakich problemów byśmy nie uznali na najważniejsze, modlitwa ma moc przemiany ludzkich serc. Wtedy nie ma tego, co czasem najbardziej utrudnia znalezienie rozwiązania problemów: poczucia porażki pokonanych wobec pychy zwycięzców…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.