Do odżegnania się od przemocy i włączenia w budowanie większej jedności wezwał kongijską młodzież kard. Laurent Mosengwo Pasinya.
Wskazał on, że Demokratyczna Republika Konga przeżywa obecnie kryzys, który zagraża integralności państwa. Stąd, jak podkreślił arcybiskup stołecznej Kinszasy, potrzeba większego zaangażowania w budowanie dobra wspólnego.
O przyszłości Konga kard. Pasinya mówił do młodzieży w Niedzielę Palmową. Podkreślił, że zanim młodzi przejmą stery w kraju, powinni się do tego dobrze przygotować oraz nauczyć odpowiedzialności, a do tego potrzeba też zaangażowania wychowawców.
Przy okazji przypomniano, że kongijscy biskupi spotkali się w ostatnich tygodniach z przedstawicielami rządu i opozycji. Była to kolejna próba mediacji mająca doprowadzić do rozwiązania niezwykle skomplikowanej sytuacji politycznej w tym kraju. Po listopadowych wyborach krajem rządzi praktycznie dwóch prezydentów. Wybory wygrał Joseph Kabila, jednak wyniki głosowania zakwestionował jego główny rywal Etienne Tshisekedi, który też ogłosił się prezydentem.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.