Do Gazy udało się dostarczyć ekstremalnie potrzebną pomoc humanitarną, ale to obecność tych, którzy ją przywieźli liczyła się najbardziej.
Dykasteria Nauki Wiary wydała „Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych”.
Mimo wysokiej pozycji wciąż powtarzał: „Jestem tylko biednym chłopem, który pasał świnie, a moja matka pracowała jako służąca”.