Spotkamy się w raju - św. Karol Lwanga i Towarzysze

Karol został pierwszy wrzucony do ognia. Tuż przed śmiercią zawołał w stronę swoich braci: „Za parę chwil spotkamy się w raju”.

Reklama

W drugiej połowie XIX wieku misjonarze chrześcijańscy (anglikanie i katolicy) dotarli do Ugandy, kraju położonego w środkowej Afryce, na północnym wybrzeżu Jeziora Wiktorii.

Pierwsi Ugandyjczycy przyjęli chrzest, powstały zalążki Kościoła. Wkrótce jednak misjonarze zostali zmuszeni przez tamtejszego despotycznego króla do opuszczenia kraju. Kiedy władcą Ugandy został niejaki Mwanga, z jego rozkazu rozpoczęło się krwawe prześladowanie chrześcijan. Pierwszymi ofiarami byli anglikanie.

Wbito na pale i spalono żywcem trzech uczniów szkockiego misjonarza Mackaya. Zabity został pierwszy biskup anglikański Hannigton i 40 chrześcijan. Ofiarami stali się również pierwsi ugandyjscy katolicy, którzy dopiero co przyjęli chrzest. Część z nich należała do dworu afrykańskiego satrapy, niektórzy pełnili ważne funkcje w państwie. Poddawano ich wyszukanym torturom i w okrutny sposób mordowano.

Odważną, mocną wiarą wyróżnił się Karol Lwanga. W chwili śmierci miał 25 lat. Przyjął chrzest zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Od razu stanął na czele grupki młodych chrześcijan na dworze króla. Przeczuwając prześladowanie, ochrzcił kilku swoich towarzyszy. Zachęcał ich, aby nie wyrzekli się wiary nawet w obliczu śmierci. Kiedy król zwołał swoich poddanych i zapytał, kto z nich jest chrześcijaninem, Karol Lwanga jako pierwszy wstał, mówiąc: „Niemożliwe jest nie wyznać tego, w co z całego serca się wierzy”. Wszyscy inni dołączyli wtedy do niego. Karol został pierwszy wrzucony do ognia.

Tuż przed śmiercią zawołał w stronę swoich braci w wierze: „Za parę chwil spotkamy się w raju”. Do swojego oprawcy powiedział: „Wierzysz, że dręczysz mnie ogniem, podczas gdy to, co robisz, jest obmywaniem moich nóg źródlaną wodą. Pomyśl raczej o sobie: żeby Bóg, którego obrażasz, nie wrzucił cię w ogień piekielny”. Kiedy ogień doszedł do serca, Karol zawołał „Boże mój, Boże mój” i skonał. Razem z nim spłonęło żywcem 13 innych chrześcijan. Stało się to w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego 3 czerwca 1886 roku.

Liczba wszystkich ofiar prześladowań była znacznie wyższa. Papież Benedykt XV beatyfikował dwudziestu dwóch z nich w 1920 roku, Paweł VI w 1964 roku ogłosił ich świętymi, a w 1969 roku odwiedził Ugandę. Dziś na miejscu męczeństwa stoi narodowe sanktuarium, a ich liturgiczne święto – 3 czerwca jest w Ugandzie dniem wolnym.

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama