Jezus zostawił nam pełnię ofiarowanej łaski. Dostępną dla każdego, w każdym czasie, przez wieczność.
Jeśli ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże.[1]
Boże Królestwo. Wolność od grzechu. Pojednanie z Bogiem i ludźmi. Dar nowego życia. Ostatecznie ustanowił je swoją śmiercią i zmartwychwstaniem, ale każdy Jego krok był wskazaniem nam drogi.
Na początku był chrzest. Jego chrzest – i nasz. Jezus jest już Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata, uprzedza już chrzest swojej krwawej śmierci[2] – przypomina katechizm. Przez chrzest chrześcijanin zostaje sakramentalnie upodobniony do Jezusa[3] - dodaje. Zostaje pogrzebany z Chrystusem, aby z Nim zmartwychwstać. Św. Hilary dodawał:
Wszystko, co dokonało się w Chrystusie, pozwala nam poznać, że po Jego chrzcie w wodzie Duch Święty z nieba unosi się nad nami i namaszczeniem niebiańskiej chwały nas napełnia, a głosem Ojca stajemy się przybranymi synami Bożymi.[4]
Na końcu będzie zmartwychwstanie. Zmartwychwstaniemy, jak On zmartwychwstał. Zanim wszedł w mękę i śmierć zapowiedział to uczniom w chwili Przemienienia. Oni zobaczyli na własne oczy. A my? Już teraz uczestniczymy w Zmartwychwstaniu Pana przez Ducha Świętego, który działa w sakramentach Ciała Chrystusa. Przemienienie daje nam przedsmak chwalebnego przyjścia Chrystusa, „który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swojego chwalebnego ciała”.[5] To znów katechizm. Nic nam nie przepadło, nic nas nie ominęło. Nie ma czego zazdrościć apostołom. Jezus zostawił nam pełnię ofiarowanej łaski. Dostępną dla każdego, w każdym czasie, przez wieczność.
A zanim dojdziemy do zmartwychwstania, czeka nas Jego droga. Przez krzyż. Na tej drodze On upadał. My również nie raz upadamy, choć i nasz i jego upadek był inny. Dlatego zanim odszedł do Ojca przekazał królestwo swoim uczniom[6]. Nie po to, by królowali, lecz by służyli, jak On sam był tym, który służy[7]. Po to, by nieśli Boże królestwo innym. Po to, by głosili po całym świecie, że w Chrystusie Bóg pojednał ze sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo pojednania.[8]
I nie tylko po to, by je głosili, ale i czynili. By jednali ludzi z Bogiem i między sobą, odpuszczając im grzechy i wyrzucając złe duchy, uzdrawiając i niosąc pokój.
Królestwo Boże działa w nas i wokół nas. Mamy je na wyciągnięcie ręki. W Kościele. To zgromadzenie ludzi wokół Jezusa Chrystusa stanowi jego zalążek.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.