Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź młodzi, którzy wraz ze swymi duszpasterzami z sercańskich parafii z całej Polski przyjechali po pięcioletniej przerwie znowu do Lublina.
Nie wiemy ilu ich jest. Zapewne każdego dnia więcej. Z sytej Europy, męczeńskiej Azji, żyjącej w biedzie Afryki czy pełnych kontrastu Ameryk.