Są harcownikami idącymi zawsze z przodu, wzywają do boju... ze swoimi słabościami. Salutują i mówią: Semper paratus! Kierują się trzema cnotami: szczerością, ofiarnością i czystością.
Chcemy rozmawiać. O Polsce, Kościele… Ale chcemy rozmawiać poważnie. W innym stylu.
Nadzieja wyrasta z prawdy. Z rozeznania rzeczywistości. Z uznania zaniedbań. Z mądrości. Z wysiłku. Ze wzajemnego zaufania. Z poczucia odpowiedzialności.
…za dni parę, weźmiesz plecak swój i gitarę, Pożegnania kilka słów, Pitagoras bądźcie zdrów, do widzenia wam canto, cantare! Czyli – wakacje blisko.
Kard. Kazimierz Nycz odprawił Mszę św. w Panteonie Wielkich Polaków przy Świątyni Opatrzności Bożej. - Nie zrozumiemy tej katastrofy, bez zrozumienia krzyża i miłości - powiedział metropolita warszawski.
Nie dajmy i teraz odebrać sobie tego, co jeszcze nie zostało doszczętnie zniszczone.
Męczennicy i wyznawcy; pustelnicy i ludzie aktywnie zaangażowani w życie codzienne; duchowni i świeccy; mędrcy i ludzie prości; królowie i łachmaniarze. Łączy ich jedno: Kościół oficjalnie uznał, iż w swoim życiu tak dobrze współpracowali z Bożą łaską, że dziś oglądają już Boga twarzą w twarz. Dziś mogą za nami orędować. I być wzorem dla tych, którzy szukają swojej drogi do Boga.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.