Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W homilii wygłoszonej podczas obchodów XII Święta Dziękczynienia emerytowany metropolita krakowski odniósł się także do ostatniej krytyki Kościoła.
Służba u boku świętego pasterza i duchowego przywódcy świata Jana Pawła II była najwyższym, najważniejszym przywilejem, jaki mnie spotkał - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas sobotniej mszy św., odprawionej z okazji jego 80. urodzin.
Po raz 15. tłumy zgromadziły się, by wspólnie dziękować za pontyfikat Jana Pawła II i jego kanonizację.
– Nie mogą nas uspokajać statystyki, że procent uczestniczących we Mszy niedzielnej w Polsce jest wyższy niż w innych krajach europejskich – mówił duchowny, który przewodniczył Mszy św. w sanktuarium na Białych Morzach w Krakowie.
Św. Jan Paweł II zostawił nam ogromne dziedzictwo ducha. On sam żył święcie i umierał święcie. Jednocześnie uczył i przekonywał, że każda i każdy z nas może i powinien dążyć do świętości - powiedział kard. Dziwisz w 98. rocznicę urodzin Karola Wojtyły.
Z pokorą przyjąłem nominację, zdając sobie sprawę z moich ograniczeń - mówił ustępujący metropolita krakowski.
"Sytuacja jest przejmująca; po 25 latach wracamy do walki; niedobrze" - powiedział dziennikarzom ustępujący metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, pytany o sytuację w kraju.
Kard. Dziwisz: Bardzo się cieszę, że tworzycie wspólnotę na bazie troski o pokój.
W homilii podczas Mszy inaugurującej krakowskie Światowe Dni Młodzieży kard. Dziwisz w szczególny sposób wprowadził pielgrzymów na drogę doświadczenia św. Piotra. Prezentujemy tekst homilii.
Liczę bardzo na zmianę atmosfery w Europie i na świecie, że zniknie zagrożenie, lęk, a młodzież wprowadzi atmosferę radości i pokoju - mówił dziennikarzom tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.
Jeszcze jako kleryk założył oratorium dla młodzieży i kolegium dla biednych chłopców. Jak to zrobił nie zaniedbując studiów, pozostanie tajemnicą.