• gv
    09.11.2017 19:40
    Obracam się w kręgach sportów siłowych - treningi na wolnych ciężarach, kulturystyka. Osobiście nie widziałbym większego problemu, gdyby np jakieś koło fanów sportów siłowych spotykało się na wewnątrzwspólnotowej Eucharystii, którą odprawiałby wybitny ksiądz-kulturysta ubrany w rashguard, a całe zgromadzenie dzięki temu uświęcałoby się i tym chętniej wielbiłoby Pana, im piękniejszą muskulaturę prezentowałby celebrans.
Dyskusja zakończona.