Przypomnijmy początek Atanazjańskiego wyznanie wiary: Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary. Jeżeli jej w całości i bez skazy nie zachowa, z pewnością na wieki zginie.
Ostatnio z niepokojem czytałem list Papieża Franciszka, w który stwierdził, że Chrystus w synagodze przeczytał tekst Pisma i odkrył swoje mesjańskie powołanie. Wiele osób w Kościele twierdzi, że Jezus nie wiedział kim jest i po co się pojawił na ziemi.
Przeczytałem Atanazjańskie wyznanie wiary i mowa w nim głównie o Trójcy Świętej oraz o innych dogmatach: np. zmartwychwstaniu umarłych. Jeśli dobrze rozumiem, to chodzi tu, o to że kto nie wierzy w katolicką (jeszcze sprzed podziału na zachodnie i wschodnie chrześcijaństwo) naukę o Trójcy Świętej ten nie osiągnie zbawienia. Koresponduje to dobrze z tekstem Ewangelii, gdzie napisano, iż kto ustami swymi nie uzna, iż Jezus jest Panem czyli po naszemu Bogiem też nie może być zbawionym.