Bracia z Bronksu

Brak komentarzy: 0

ks. Tomasz Jaklewicz

publikacja 14.12.2009 11:39

Zaczęło się od ośmiu kapucynów. Zapragnęli odnowy: chcieli żyć prosto, pobożnie, ubogo. Zamieszkali na nowojorskim Bronksie, w samym środku świata przemocy i narkotyków. Inspirowali ich Matka Teresa i Jan Paweł II.

Odmawiamy nieszpory, potem medytacja przed Panem Jezusem. Kościół jest nabity, przychodzi około 600 ludzi. Druga rzecz to promocja sztuki chrześcijańskiej. Schodzimy do podziemia kościoła. Tam jest koncert, zaczyna nasz band, a potem jakiś inny zespół chrześcijański. Underground ma dwa znaczenia.





Katolicki underground to modlitwa, muzyka i spotkanie. Zawsze występuje house-band braci




Brat Stan Fortuna z pierwszej ósemki, która dała początek Franciszkanom od Odnowy, ewangelizuje na całym świecie



Schodzimy dosłownie do podziemia kościoła, a poza tym jest to taka dywersja katolicka, inspirowana przez Jana Pawła II, który mówił, żeby zarażać kulturę chrześcijaństwem. Trzecia rzecz – dajemy czas i miejsce, gdzie młodzi mogą się spotkać. Inne amerykańskie miasta to naśladują. Udzielamy naszego „copyright” wszystkim, którzy chcą. – Wiesz, te brody, habity, sandały itd. Ludzie czasem na tym się koncentrują. To naprawdę nie jest ważne. Liczy się Jezus. Jeśli On jest w tym wszystkim, to warto – mówi brat Albert.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 7 z 7 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama