Mędrcy ze Wschodu (astrologowie?) szli za gwiazdą. Ale losem Dziecięcia z Betelejm nie rządzi gwiazda, to Dziecię kieruje gwiazdą!
Mędrcy ze Wschodu (astrologowie?) szli za gwiazdą. Ale losem Dziecięcia z Betelejm nie rządzi gwiazda, to Dziecię kieruje gwiazdą!
www.theanglocatholic.com

Koniec astrologii

Komentarzy: 1

Ks. Tomasz Jaklewicz

GN 01/2013

publikacja 03.01.2013 00:15

Wiara we wpływ gwiazd na losy ludzi jest czymś nie tylko nierozumnym, ale i grzesznym. Pokłon trzech magów ze Wschodu złożony Jezusowi to symboliczny kres astrologii.

Początek roku sprzyja różnego rodzaju wróżbom, przepowiedniom, horoskopom. Pół biedy, gdy traktujemy to wszystko z przymrużeniem oka. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś całkiem serio próbuje wyczytać swoją lub cudzą przyszłość z gwiazd. Nieraz pada w towarzystwie pytanie: „Spod jakiego jesteś znaku (w domyśle zodiaku)?”. Ktoś odpowiedział kiedyś na to rezolutnie: „Spod znaku krzyża, a ty?”. To jest właściwa odpowiedź chrześcijanina na zabobonne przekonanie, że gwiazdy oddziaływają w jakiś sposób na ludzką historię, nasz temperament czy cechy charakteru.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama