Święty Józef jest patronem zarówno ludzi ciężkiej pracy, jak i modlitwy kontemplacyjnej. Aktywne życie w świecie i głębokie życie wewnętrzne nie muszą się kłócić ze sobą. Powinny się dopełniać.
– To było 14 lat temu. Mieliśmy już czwórkę dzieci – najstarsze 5 lat, a najmłodsze kilkutygodniowe. Zwierzyłam się przed Bożym Narodzeniem koleżance, że jestem załamana, bo nie udało mi się nawet umyć okien. Odpowiedziała mi bardzo mądrze: „bez tego Bóg i tak się narodzi” – wspomina Sylwia Wytykowska.