Gdy podszedłem do Jana Pawła II z pierwszym homagium, usta nasze niemal jednocześnie otworzyły się imieniem Matki Bożej Jasnogórskiej: to Jej dzieło. Wierzyliśmy w to mocno i wierzymy nadal. sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, 23.11.1978 r.
Całkowite oddanie Matce Najświętszej było podstawą duchowości zarówno św. Jana Pawła II, jak i sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego.
Tajemnica musiała się przedrzeć od senatorów do szlachty, a od szlachty do pospólstwa. Od rana mówiono, że w czasie nabożeństwa stanie się coś ważnego.
Modlitewnym komentarzem do cytowanej konstytucji Lumen gentium i zawartej w niej nauce o roli Matki Bożej w życiu Kościoła jest Różaniec.
Było to 4 października 1953 roku. Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, od niespełna dwóch tygodni więzień komunistycznego reżimu, przebywając w Rywałdzie, na ścianach zakonnej celi ołówkiem oznacza stacje Drogi Krzyżowej.
„Dziś »erygowałem« sobie Drogę Krzyżową, pisząc na ścianach ołówkiem nazwy stacji Męki Pańskiej i oznaczając je krzyżykiem. Resztę – Ecclesia supplet”. sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, 4.10.1953 r.
W Wielki Piątek Roku Świętego 2000, 21 kwietnia, Jan Paweł II we wstępie do nabożeństwa Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum powiedział: „»Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje« (Mt 16,24).
Ty, Panie, jesteś moim Pasterzem. „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”.
Osądzenie Jezusa i wyrok, który wykonano, rozpalają wyobraźnię od stuleci. Czy jakikolwiek król pozwoliłby się osądzić poddanym? Czy jakikolwiek sędzia oddałby wyrokowanie o sobie osądzanemu przestępcy? A to właśnie zrobił Bóg.
„Pierwszy płaszcz purpurowy był wyrazem szyderstwa żołnierskiego. Mój płaszcz purpurowy, podarowany mi przez polskie duchowieństwo z Rzymu, minister Bida oddał do teatru, na przedstawienia szydercze…” sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, 12.03.1956 r.