Policja ustala osoby, które przed meczem żużlowym o mistrzostwo Polski między Falubazem Zielona Góra a Unią Leszno, zawiesiły na figurze Chrystusa Króla w Świebodzinie (Lubuskie) ogromny szalik w barwach zielonogórskiego klubu.
Sprawa prowadzona jest po kątem uszkodzenia mienia, a dokładnie drzwi znajdujących się u podstawy pomnika - poinformowała PAP rzecznik świebodzińskiej policji Katarzyna Wrocławska.
W niedzielę około godziny czwartej rano (kilkanaście godzin przed meczem finałowym w Zielonej Górze) dyżurny świebodzińskiej policji otrzymał zgłoszenie, informujące o ogromnym szaliku znajdującym się na liczącej ponad 30 metrów figurze Chrystusa Króla górującej nad miastem.
Szalik w barwach żółto-biało-zielonych był zawieszony na szyi figury Chrystusa. Wezwani na miejsce strażacy ściągnęli go przy użyciu drabiny.
"W sprawie trwają przesłuchania świadków w celu ustalenia osób, które wyłamały drzwi, by dostać się do wnętrza figury. Postępowanie dotyczy uszkodzenia mienia"- powiedziała PAP Wrocławska.
Kibice pochwalili się tym "wyczynem" na swoim portalu. Zamieścili zdjęcia figury z przewieszonym szalikiem klubowym opatrzone komentarzem.
W meczu rewanżowym finału ekstraligi żużlowej Falubaz Zielona Góra pokonał w niedzielę wieczorem Unię Leszno i po raz szósty w swojej historii zdobył tytuł drużynowego mistrza Polski.
Bezpośrednio po tym spotkaniu rozpoczęło się wielkie fetowanie zwycięstwa, które zakończyło się ulicznymi zamieszkami. Doszło do nich po wypadku, w którym zginął kibic Falubazu, potrącony przez nieoznakowany, policyjny radiowóz.
Jak przekazał rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny, policjanci zostali zaatakowani przez grupę agresywnych osób kamieniami. Do szpitala z urazem głowy trafiła policjantka. Doszczętnie zniszczony został radiowóz.
W wyniku zajść powybijano szyby w witrynach sklepów, zdemolowano stację paliw, zniszczono radiowozy na policyjnym parkingu. Zatrzymano kilkanaście najagresywniejszych osób.
Jak dodał Konieczny, w mieście jest już spokojnie, ale na ulicach wciąż są patrole.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.