Teologiczny dialog katolicko-zielonoświątkowy trwa już prawie 40 lat (pierwsze oficjalne rozmowy odbyły się w 1972 roku). W rozpoczętej właśnie szóstej fazie postanowiono wrócić do tematów już podejmowanych podczas poprzednich etapów.
Podstawowym uzgodnieniem dotyczącym charyzmatycznego uzdrawiania, przyjętym przez uczestników dialogu katolicko-zielonoświątkowego, jest uznanie skierowanej do Boga modlitwy za istotę posługi uzdrawiania, a Jezusa Chrystusa za jedynego Uzdrowiciela człowieka. Dla wzajemnych relacji katolicko-pentekostalnych duże znaczenie ma stwierdzenie, że zarówno w Kościele katolickim, jak i w ruchu zielonoświątkowym praktykowana jest posługa uzdrawiania prowadząca do uzdrowienia fizycznych, psychicznych i emocjonalnych chorób i dolegliwości nękających człowieka, gdyż świadczy ono o tym, że strona zielonoświątkowa przyjęła katolicki punkt widzenia (u zielonoświątkowców nie występuje raczej podział uzdrawiania na duchowe, emocjonalne i fizyczne).
Wydaje się, że dotychczas dyskutowano głównie o jednym aspekcie posługi uzdrawiania – dotyczącym dolegliwości fizycznych. teraz pojawia się okazja, by przeanalizować również inne: uzdrowienia wewnętrzne (choroby o podłożu emocjonalnym), chorób duchowych spowodowanych grzechem, uwalnianie od opętania przez demony (egzorcyzmy). Warto przedyskutować także zagadnienie uzdrawiającej mocy sakramentów, zwłaszcza Eucharystii oraz pokuty i pojednania, który może mieć istotne znaczenie dla uzdrawiania chorób o podłożu emocjonalnym i duchowym, ze względu na element osobistego wyznania grzechu. Należałoby także odnieść się do propozycji połączenia posługi uzdrawiania z sakramentem pokuty.
Dlaczego trudno rozmawiać?
Dialog katolicko-pentekostalny jest nietypowy i należy do najtrudniejszych dialogów ekumenicznych prowadzonych przez Kościół katolicki. Bo to jedyny w szerokiej palecie międzynarodowych dialogów ekumenicznych, w którym Kościół spotyka się z bogatym w swej różnorodności ruchem. Wspólnoty zielonoświatkowe istnieją od około stu lat. Nie stanowią jednolitego organizmu, związanego wspólną doktryną, liturgią i podlegającego jednej władzy. Tworzą raczej ruch, obejmujący wiele różnych grup, które łączy doświadczenie charyzmatyczne. Nie mają jasno określonej doktryny, sprawują tylko dwa sakramenty, w sposób spontaniczny, odrzucając porządek liturgiczny, oddają cześć Bogu. Dla zielonoświątkowców ważniejsze jest indywidualne doświadczenie bliskości Boga przez chrześcijanina niż tworzenie doktryny. Chrześcijaństwo w wydaniu zielonoświątkowym można nazwać przeżyciowym, a nie doktrynalnym.
Nie ma jednolitego wyznania wiary, które obowiązywałoby cały ruch zielonoświątkowy na świecie. Każdy z większych Kościołów ustala własne podstawy wiary. Istnienie wielu Kościołów klasyczni zielonoświątkowcy interpretują jako przejaw różnorodności działania Ducha Świętego. Modlitwę Chrystusa: „Aby byli jedno” z 17. rozdziału Ewangelii św. Jana rozumieją jako wezwanie do jedności duchowej. Założony przez Jezusa Kościół powszechny jest niewidzialny – twierdzą – a widzialne są Kościoły lokalne, tworzone przez ludzi nawróconych. Głową Kościoła powszechnego jest Jezus Chrystus, który modląc się: „Aby byli jedno”, wzywał uczniów do jedności duchowej. Niechęć do podporządkowania się jakiemuś autorytetowi i w konsekwencji rozbicie wciąż są charakterystyczne w światowym ruchu zielonoświątkowym.
Wielość i różnorodność doktryn i poglądów zielonoświątkowych oraz duża liczba reprezentowanych w dialogu z katolikami niezależnych od siebie Kościołów z nurtu zielonoświatkowego od początku stanowiły i nadal stanowią bogactwo dialogu ekumenicznego, a jednocześnie utrudniają prowadzenie rozmów, opracowywanie uzgodnień i systematyzację poglądów. Od katolików wymaga to zapoznawania się z nauką coraz to nowych partnerów dyskusji. Zielonoświątkowcy natomiast muszą najpierw we własnym środowisku ustalić reprezentatywne dla wszystkich poglądy, by potem konfrontować je ze stanowiskiem Kościoła katolickiego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.