Dziś mija 30 lat od pierwszego domniemanego objawienia w Medjugorie. Nie ma oficjalnego uznania przez Kościół nadprzyrodzoności tych zjawisk, choć wciąż trwa badanie tej sprawy przez specjalną komisję.
Opierając się na relacji o. Livio Fanzagi, współautora książki „Proroctwo o końcu świata. Dziesięć tajemnic Medjugorie” i dyrektora włoskiego Radia Maria, zapoznajmy się z tym niewątpliwym fenomenem, który trwa już 30 lat i do tej pory przyciągnął do Medjugorie co najmniej 30 milionów ludzi. Co roku sanktuarium Królowej Pokoju w Medjugorie odwiedza ponad milion osób. Zdaniem emerytowanego prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. José Saraiva Martinsa, nieustannie wypełnione konfesjonały, liczne nawrócenia i cuda nie są dostatecznym argumentem świadczącym o autentyczności objawień w Medjugorie.
W książce zjawiska w Medjugorie nazywane są objawieniami, a przekazywane słowa są przypisywane Maryi, zatem w tym opracowaniu zostanie zachowane to nazewnictwo i podejście. Należy pamiętać, że wciąż nie ma potwierdzenia ze strony Stolicy Apostolskiej prawdziwości objawień w Medjugorie, a więc słowo „objawienia” jest stosowane na wyrost. Tą sprawą zajmuje się powołana 17 marca 2010 roku przez Benedykta XVI siedemnastoosobowa międzynarodowa komisja przy Kongregacji Nauki Wiary, składająca się z kardynałów, biskupów i ekspertów. Pracom przewodniczy kard. Camillo Ruini, były papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej. Włoskiego purpurata i pozostałych członków komisji obowiązuje tajemnica. Na wyniki badań możemy jeszcze długo czekać – jak zaznaczył 14 czerwca 2011 r. kard. Ruini.
Stolica Apostolska podtrzymuje stanowisko episkopatu byłej Jugosławii z 1991 r. Ówczesny sekretarz Kongregacji Nauki Wiary abp Tarcisio Bertone, obecnie kardynał i watykański sekretarz stanu, przedstawił w dwóch listach wytyczne Watykanu w tej sprawie.
W pierwszym liście z 23 marca 1996 r. do bp. Léon'a Taverdet'a z Langres podkreślono, że na podstawie dotychczasowych badań nie można stwierdzić nadprzyrodzonego charakteru objawień czy zjawisk zachodzących w Medjugorie. Mimo to wielu przybywających tam wiernych wymaga opieki duszpasterskiej biskupa i diecezji, a także innych biskupów, aby w Medjugorie rozwijano pobożność maryjną, zgodną z nauką Kościoła. Konsekwencją braku potwierdzenia objawień jest zakaz organizowania oficjalnych pielgrzymek na szczeblu diecezjalnym czy parafialnym. Byłoby to sprzeczne ze stanowiskiem miejscowego episkopatu. W drugim liście z 26 maja 1998 r. abp Bertone zaznacza, że pierwszą instancją badającą autentyczność objawień jest zawsze miejscowy episkopat, w tym wypadku Bośni i Hercegowiny. Podkreśla, że wolno organizować pielgrzymki prywatne, ale to nie może służyć uwiarygodnieniu wciąż domniemanych objawień. Oczekiwane wyniki badań komisji i przekazane do Kongregacji Nauki Wiary prawdopodobnie będą podstawą dla stanowiska Kościoła w tej sprawie.
W historii miały miejsce objawienia prywatne, które zostały uznane przez Kościół. Autorzy wspomnianej książki wymieniają choćby Rue du Bac, La Salette, Lourdes, Fatimę i Garabandal. Objawienia rozpoczęły się 24 czerwca 1981 roku (ponad miesiąc po zamachu na Jana Pawła II), gdy dwie przyjaciółki Ivanka i Mirjana poszły na Podbrdo u stóp góry Crnica. 24 czerwca w Kościele przypada uroczystość Narodzenia Jana Chrzciciela. Objawienia poprzedziły o 10 lat wybuch konfliktu serbsko-bośniackiego, który mógł zapoczątkować trzecią wojnę światową – jak twierdzą autorzy książki. Około 10 lat po pierwszym objawieniu upadł reżim komunistyczny w Jugosławii, Europie Wschodniej i Rosji. Co ciekawe, 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny prezydenci Rosji, Ukrainy i Białorusi podpisali układ białowieski o likwidacji Związku Radzieckiego. Natomiast 25 grudnia w Boże Narodzenie do dymisji podał się całkowicie już pozbawiony władzy prezydent ZSRR – Michaił Gorbaczow, a z Kremla zdjęto sowiecką flagę.
Z książki dowiadujemy się, że objawienia trwają od 30 lat – troje widzących wciąż ma je codziennie, a innych troje – raz do roku, a Mirjana nawet raz w miesiącu. To co najważniejsze – 10 tajemnic – jeszcze nie zostało ujawnione. Zdaniem o. Livio „w ciągu tych wszystkich lat szatan usiłował zburzyć i podważyć rzeczywistość objawień w Medjugorie przez zamęt i coraz większe zamieszanie, próbując także uwiarygodnić fałszywych widzących w celu podważenia zaufania do tych sześciorga, wybranych przez Królową Pokoju”. A są nimi: Mirjana Dragićević, Ivanka Ivanković, Vicka Ivanković, Mirija Pavlović, Ivan Dragićević, Jacov Čolo. Na pytanie osób nawiedzanych przez Maryję, dlaczego ich wybrała, Ona miała odpowiedzieć: „Dlatego, że nie byliście najlepsi”. Obecnie wszyscy mają rodziny, czwórka z nich mieszka w Medjugorie, jedno z nich w USA i jedno we Włoszech, choć wciąż przyjeżdżają i spędzają dużo czasu w Medjugorie. Objawienia nie są przypisane do miejsca – co jest dość wyjątkowe – ale do osoby. Gdy chodzi o działanie Boga w wiernych, o. Livio podkreśla, że wszelkie łaski otrzymał w Medjugorie.
Vicka na początku objawień, na polecenie krewnych i w celu wykluczenia fałszerstwa, pokropiła Matkę Bożą wodą święconą, ale Ona uśmiechała się i powiedziała dziewczynie o jej zmarłej matce, że ma się dobrze i jest z Maryją. Zdaniem o. Livio ten „test” na Matce Bożej wyklucza podszywanie się szatana w celu zwiedzenia tych osób. Kolejnym argumentem przemawiającym za prawdziwością objawień jest brak sprzeczności w kwestii objawień i orędzi pomiędzy tymi sześcioma widzącymi.
Od samego początku przesłanie z Medjugorie przyjmuje perspektywę eschatologiczną w mocnym znaczeniu tego słowa – podkreśla ojciec Livio Fanzaga, współautor książki. Orędzia odsłaniają „tajemnicę bezbożności” pod postacią oszukańczych religii i ideologii, dających ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Jak podkreśla Diego Manetti, prowadzący rozmowę z o. Livio, „największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli pseudo-mesjanizmu, w którym człowiek uwielbia siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele”. Zatem orędzia nie są zapowiedzą końca świata, ale wezwaniem do wyboru dobra, prawdy, drogi nawrócenia i postawienia Boga oraz Jego prawa na pierwszym miejscu.
O. Livio zachęca do spojrzenia na pontyfikat Benedykta XVI i uważa, że on więcej niż wszyscy inni powiedział na temat oszustwa Antychrysta, który „obecnie funkcjonuje w świecie”. „Człowiek chce być panem ziemi, doprowadzając do stanowienia prawa ponad Bogiem, przypisując sobie boskie właściwości i prześladując tych, którzy przedkładają rację Boga ponad racje nowego Lewiatana, czyli ludzkości, która wybrała siebie zamiast Boga”. Dyrektor włoskiego „Radio Maria” dodaje, ze ten świat bez Boga jest ustanawiany, a „szatańskie oszustwo tak wniknęło w serca wielu ludzi, że wcale nie pragną oni życia wiecznego. Kiedy umierają, są zadowoleni, że stają się nicością. Przez to wydaje im się, że nie są wcale odpowiedzialni za to wszystko, co uczynili i nie ponoszą żadnych konsekwencji swoich wyborów. Dlatego właśnie Matka Boża wzięła ze sobą Vickę i Jakova, aby pokazać im Raj, Piekło i Czyściec, aby zobaczyli, iż nieprawdą jest twierdzenie, że po tym życiu nie ma niczego. Wprost przeciwnie – każdego oczekuje Sąd i Wieczność”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).