Franciszek przyjął dziś na audiencji uczestników dorocznego spotkania z moderatorami stowarzyszeń wiernych, ruchów kościelnych i nowych wspólnot promowanego przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia.
Z racji tematu synodalności, jaki obrali na obecne wydarzenie, Papież mówił im o trzech „cnotach synodalnych”: myśleniu po Bożemu, przełamywaniu każdego zamknięcia, dbaniu o pokorę. Ich przykłady brał z doświadczeń życia Apostołów z Jezusem zgodnie z opisem Ewangelii wg św. Marka.
Franciszek podkreślał więc konieczność po pierwsze zatrzymania się nad swoimi pomysłami, planami i decyzjami, aby zobaczyć, czy czasem nie płyną one wyłącznie z ludzkiej perspektywy. O wiele bowiem cenniejsze okazuje się bowiem działanie zgodnie z Boskim myśleniem, więc musimy ciągle przechodzić od naszych idei do spojrzenia Najwyższego na sprawy.
Ojciec Święty wskazał również na niebezpieczeństwo próby zachowania otrzymanych łask tylko dla siebie i dla mających podobną wizję rzeczywistości. Prawdziwy apostoł powinien jednak być otwarty oraz gotowy do wchodzenia w kontakt z każdym, niezależnie od pochodzenia czy poglądów.
Wszystko to należy jeszcze uzupełnić ciągłym dbaniem o zachowanie pokory i powracaniem do niej, gdy tylko zobaczy się u siebie jakieś ślady pychy czy samozadowolenia. To pokora bowiem pozwala nam doceniać innych, zmieniając perspektywę z „ja” na „my”, co jest tak potrzebne we wspólnocie – zaznaczał Papież.
Wspomniane trzy cechy stanowią element stałego procesu nawrócenia, do którego Franciszek pragnie nawoływać, jak sam dziś wyznał: „wielokrotnie mówiłem, że droga synodalna wymaga duchowego nawrócenia, ponieważ bez wewnętrznej przemiany nie ma trwałych rezultatów. Rzeczywiście, moim życzeniem jest, aby po tym Synodzie synodalność pozostała stałym sposobem działania w Kościele, na wszelkich poziomach, wchodząc do serc każdego, zarówno pasterzy, jak i wiernych, aż stanie się wspólnym «stylem kościelnym». Wszystko to wymaga jednak zmiany, która musi dokonać się w każdym z nas, prawdziwego «nawrócenia»”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).