Kapłan jest od 2017 proboszczem parafii św. Michała w Umuekebi.
Kolejny kapłan katolicki został porwany w Nigerii – tym razem jest to ks. Kingsley Eze, proboszcza parafii św. Michała w Umuekebi we wspólnocie autonomicznej Osuoweerre w stanie Imo na południu kraju. O zdarzeniu, do którego doszło 30 listopada, poinformowała 4 grudnia watykańska agencja misyjna Fides. Jest to kolejny tego rodzaju przypadek w tym zachodnioafrykańskim kraju, który od wielu lat jest widownią przemocy i porwań ludzi, zwłaszcza duchownych chrześcijańskich, najczęściej dla okupu.
Powołując się na miejscowych świadków, podała ona, iż około godziny 20 czasu miejscowego grupa uzbrojonych mężczyzn otoczyła duchownego, zwanego tam popularnie „ojcem Ichie” i jeszcze jedną osobę Uchennę Newmana, gdy wychodzili ze swego samochodu, aby kupić kilka rzeczy w samochodzie-sklepiku na skrzyżowaniu dróg. Napastnicy uprowadzili najpierw sprzedawców z pojazdu, strzelając na oślep i raniąc przechodnia, a następnie zmusili kapłana i towarzyszącą mu osobę do odjazdu z nimi.
Według diecezji Okigwe, do której należy porwany „ojciec Ichie”, udawał się on z sakramentami do chorego parafianina. Kapłan jest od 2017 proboszczem parafii św. Michała.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).