Sekretarz stanu kard. Pietro Parolin odwiedził ambasadę Palestyny przy Stolicy Apostolskiej. Potępił terrorystyczny atak Hamasu na Izrael i wyraził poważne zaniepokojenie losem wziętych zakładników. Potwierdził, że to, co się wydarzyło, nie przyczynia się do zaprowadzenia pokoju i zapewnił, że Stolica Apostolska uważa, iż uzasadnione aspiracje narodu palestyńskiego reprezentuje państwo palestyńskie. Na koniec wyraził zaniepokojenie Stolicy Apostolskiej sytuacją humanitarną w Gazie.
Dwa dni temu watykański sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi abp Paul Gallagher rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Izraela Eli Cohenem, który przekonywał go, że „Izrael ma pełne prawo, by bronić się przed atakami Hamasu”. Według komunikatu MSZ, szef izraelskiej dyplomacji wezwał „Watykan do wyraźnego i jednoznacznego potępienia zabójczego terroryzmu skierowanego przeciwko obywatelom Izraela”. Stwierdził, że „nie ma miejsca na bezpodstawne porównania”. „Hamas, organizacja terrorystyczna gorsza od ISIS, przeniknęła do Izraela z zamiarem zranienia niewinnych cywilów, podczas gdy Izrael jest demokracją, która stara się chronić swoich obywateli przed Hamasem. Oczekujemy, że Stolica Apostolska jednoznacznie i wyraźnie potępi mordercze akty terrorystyczne popełniane przez terrorystów Hamasu, którzy wyrządzili poważne krzywdy dzieciom, kobietom i osobom starszym tylko dlatego, że są Żydami i Izraelczykami” – podkreślił Cohen.
Odnosząc się do noty zwierzchników Kościołów w Jerozolimie, stwierdził, że „nie do pomyślenia jest, że oświadczenie wyrażające głównie troskę o mieszkańców Gazy zostało wydane w tym samym czasie, gdy Izrael grzebie 1300 zamordowanych obywateli, a ogromna populacja żyje pod ciągłymi atakami rakietowymi i rakietowymi”. „Izrael prowadzi wojnę, która została na niego nałożona i będzie walczył z Hamasem, dopóki nie będzie stanowił zagrożenia dla obywateli Izraela” – powiedział minister spraw zagranicznych, dodając że „jest to robione dla dobra całego świata”.
W swym komunikacie z 13 października zwierzchnicy Kościołów uznali, że izraelski „rozkaz ewakuacji północnej części Strefy Gazy i wezwanie 1,1 miliona ludzi, w tym wszystkich członków naszych wspólnot chrześcijańskich, do przeniesienia się na południe w ciągu 24 godzin, tylko pogorszy i tak już tragiczną sytuację humanitarną”. Taka ewakuacja w Strefie Gazy jest nierealna, nie ma bowiem możliwości „bezpiecznego przemieszczenia się w jakimkolwiek kierunku”.
Zaapelowali do Izraela o wpuszczenie pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Podkreślili, że przy wsparciu społeczności międzynarodowej Izrael musi zezwolić na dostawy pomocy, aby nakarmić tysiące niewinnych cywilów w Strefie Gazy. Według ONZ, 423 tys. osób zostało już wysiedlonych z powodu zniszczenia ich domów. Cała ludność jest pozbawiona elektryczności, wody, paliwa, żywności i lekarstw.
Zwierzchnicy kościelni ostrzegli, że w obliczu poważnego kryzysu humanitarnego i „dramatycznej skali śmierci i zniszczeń w Strefie Gazy coraz więcej niewinnych ludzi będzie musiało zapłacić ostateczną cenę”. W ciągu ostatniego tygodnia Ziemi Święta dramatycznie się zmieniła, ale jeszcze jest czas na pohamowanie nienawiści, napisali we wspólnym oświadczeniu i powtórzyli swój apel o przyłączenie się 17 października do dnia postu i modlitw o pokój w Ziemi Świętej.
Z koeli papież Franciszek po niedzielnej modlitwie „Anioł Pański” 15 października powiedział, że obserwuje z wielkim bólem to, co dzieje się w Izraelu i w Palestynie. „Rozmyślam o bardzo wielu…, w szczególności o dzieciach i osobach starszych. Ponawiam apel o uwolnienie zakładników i usilnie proszę, aby dzieci, osoby chore, starsze, kobiety i wszyscy cywile nie byli ofiarami konfliktu. Niech będzie poszanowane prawo humanitarne, zwłaszcza w Gazie, gdzie pilne i konieczne jest zagwarantowanie korytarzy humanitarnych i niesienie pomocy całej ludności. Bracia i siostry, jest już bardzo wielu zmarłych. Proszę, niech nie będzie więcej przelewana niewinna krew, ani w Ziemi Świętej, ani na Ukrainie ani w żadnym innym miejscu! Dosyć! Wojny zawsze są porażką, zawsze!” – podkreślił papież.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.