„Dziś rzeczywistość historyczna jest taka, że nasi wrogowie zachowywali się jak absolutni barbarzyńcy z niektórych z najgorszych momentów historycznych, jakie pamięta żydowski naród” – wskazuje rabin David Meyer w odniesieniu do walk w Ziemi Świętej.
Odróżniając wyraźnie Hamas od Palestyńczyków, francuski Żyd podkreśla, iż religia musi umieć zakotwiczyć proroctwo w realnych sytuacjach. Nie chodzi tylko o wezwanie do pokoju, ale o odpowiedź na konkretne wyzwania w konkretny sposób.
Wykładający na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim rabin zaznacza w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, że obecna rzeczywistość w Izraelu i Palestynie pozostaje bardzo trudna. Znalezienie długoterminowych rozwiązań konfliktu wymaga olbrzymiej kreatywności oraz czasu. „Ja obecnie przeżywam to, co wszyscy inni – jesteśmy zagubieni” – przyznaje.
„Przez kilka pierwszych dni od tego, co wydarzyło się od ostatniego szabatu, mieliśmy do czynienia z ponownym zastosowaniem pogromu głęboko w XXI wieku. Tak więc z czymś, co uważaliśmy za należące do radykalnie minionej przeszłości, a myśleliśmy też, że państwo Izrael stanowi miejsce, w którym to się nigdy nie powtórzy. Nie chodzi o to, iż nie będzie więcej śmierci Żydów (…), ale iż nie będzie więcej sytuacji, w których Żydzi są bezsilni (…). Myślę, że okaże się to bardzo traumatycznym doświadczeniem – wskazuje rabin Meyer. – Bez wątpienia inną traumą jest to, że doświadczamy i widzimy odpowiedź zbrojną. Takie reakcje militarne również w nieunikniony sposób powodują zniszczenia u nas samych. Jednocześnie nie możemy tego zignorować. Ponieważ kiedy życie ma sens i wartość, wówczas życie w ogóle ma wartość, nie tylko moje życie. Więc oczywiście pozostajemy złapani w pułapkę tej rzeczywistości, tego obowiązku reagowania. Nie jestem pacyfistą. W takim sensie musisz zareagować, czyli musisz zrobić to, co musisz zrobić, ale jednocześnie tworzy to sytuację, która będzie katastrofalna, z ludzkiego punktu widzenia przerażająca, etycznie bardzo, bardzo problematyczna, zwłaszcza gdy nie masz już żadnej perspektywy i pytasz się: «co robić?». Czy to możliwe, że ten konflikt nie ma rozwiązania? Nie możemy po prostu zaakceptować, że ten konflikt sprowadza się do prawa silniejszego.“
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.