Mija 250 lat od chwili, gdy polityka brutalnie wmieszała się w sprawy Kościoła, prawie niszcząc wielkie drzewo przynoszące obfite owoce.
Był poranek 21 lipca 1773 roku. Na parapecie jednego z okien na Kwirynale Klemens XIV podpisał brewe Dominus ac Redemptor, po czym przekazał dokument ambasadorowi Hiszpanii. Podobno krótko potem papież upadł zemdlony na posadzkę. Przeniesiono go na łoże. Towarzyszący mu kard. de Simone zapamiętał, że Klemens XIV powtarzał: „Boże mój, jestem zgubiony. W piekle moje mieszkanie, nie ma już ratunku”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).