Kleryk Filip Rzymanek z cieszyńskiej parafii św. Jerzego na pielgrzymce nosił dwie plakietki służb pielgrzymkowych: kleryka i medyka.
Kleryk Filip Rzymanek z Cieszyna:
Pierwszy raz jestem na pielgrzymce w podwójnej roli: kleryka i ratownika KPP (kwalifikowanej pierwszej pomocy). Pomyślałem więc, że jako ratownik pomogę maltańczykom i postaram się połączyć obie funkcje.
Wypełniam na pielgrzymce wszystkie zadania, które należą do kleryka: prowadzę Różaniec, inne modlitwy, służę na Mszy św., ale na trasie idę w mojej grupie św. Brata Alberta w umundurowaniu ratownika i jeśli ktoś wymaga pomocy, interweniuję - podobne jak na postojach w punkcie medycznym.
Które powołanie było pierwsze? Powołanie do kapłaństwa było od samego początku, od dziecka, ale odkryłem je trochę później. A pasja ratowania ludzi pojawiła się w czasach licealnych. W Cieszynie jest takie stowarzyszenie wolontariuszy medycznych FLUO Team i tam wówczas zacząłem działać.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.