Jutro dzień modlitwy i postu w intencji Ukrainy.
Ogłoszony przez Papieża jutrzejszy dzień postu i modlitwy o pokój dla Ukrainy jest inicjatywą ekumeniczną – wskazuje na to kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Jak podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego wspólna modlitwa ma podwójne znaczenie: z jednej strony będziemy prosić Boga o dar pokoju, a zarazem chcemy też przemówić do sumień ludzi, od których zależą losy Ukrainy – mówi kard. Koch.
„Podczas wojny my ludzie odnosimy wrażenie, że jesteśmy bezsilni, bo cóż możemy zrobić? W tych tak ważnych chwilach możemy jednak zwrócić się do Boga, bo jak wiemy On chce pokoju, a nie wojny. Po drugie, jeśli modlimy się publicznie, to tym samym apelujemy do sumień tych wszystkich, od których zależy wojna i pokój. Zachęcamy ich, by oczyścili swoje sumienia i nie nosili w sobie zamysłów wojny, lecz myśleli o pokoju. Po trzecie wreszcie modlitwa o pokój jest znakiem solidarności z tymi, którzy cierpią na skutek wojny, którzy znaleźli się w bardzo tragicznej sytuacji, bo musza rozstać się ze swymi bliskimi, opuścić swój dom. Modlitwa to znak, że nie są sami, że inni myślą o nich i modlą się z nich. Jest to bardzo ważne.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.