Szukamy szczątków świętych, żeby ich właściciele nauczyli nas prawdziwych wartości i sensu życia.
Średniowiecze popsuło opinię
Pierwsi chrześcijanie otaczali czcią groby męczenników, potem budowali nad nimi olbrzymie bazyliki. Szczególny kult okazywali przedmiotom towarzyszącym męce Pańskiej, które cesarzowa Helena odnalazła w Jerozolimie w 324 r. i przywiozła do Europy. W średniowieczu życie bez relikwii stało się wręcz niemożliwe. Były obiektem powszechnej czci, handlu, kradzieży, fałszerstw, przysięgano na nie i w ich obecności zawierano pakty pokojowe. Procesje z nimi ratowały od zarazy, pożarów, suszy albo wojny. Używano ich nawet na szczeblu państwowym i – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – poprawiały one słupki poparcia. Relikwie Trzech Króli ulokowane w Kolonii miały legitymizować władzę. Kiedy Bolesław Chrobry wykupił ciało Wojciecha i złożył je w Gnieźnie, było to argumentem, by właśnie w tym miejscu założyć kościelną metropolię Polski. Wśród możnych tamtego świata panowała wręcz moda na kolekcjonowanie cudownych kosteczek, płócien, ampułek, włosów. Saski władca Fryderyk Mądry uzbierał ich ponad 20 tys. Przeciwko tym wynaturzeniom wystąpił Luter. Kościoły reformowane, wraz z czcią dla świętych, odrzuciły kult ich doczesnych szczątków.
Wybitni ludzie Kościoła sprzeciwiali się magicznemu traktowaniu relikwii. Święty Hieronim wyraźnie mówił, że nie relikwiom oddajemy cześć, ale wyłącznie Stwórcy. Mistrz Eckhart nawoływał: „Nie szukajcie martwej kości, szukajcie świętości żywej, która da wam życie wieczne”. Od 1215 r. tylko papież dopuszczał nowe relikwie do kultu i tylko on ogłaszał nowych świętych. Relikwie znane są nie tylko katolikom. Islam ma święty kamień Hadżar w Mekce, buddyści pielgrzymują do zęba Buddy, umieszczonego w świątyni na Cejlonie. – Nie modlimy się do kości, tak jak nie modlimy się do obrazu świętego, ale za wstawiennictwem konkretnej osoby – kogoś, kto jest nam bliski. Wierząc w świętych obcowanie, prosimy o wstawiennictwo, o modlitwę z nami i za nami – mówi ks. prałat Grzegorz Kalwarczyk, który wysłał już na cały świat ponad 200 cząstek kości beatyfikowanego pół roku temu ks. Jerzego Popiełuszki.
Jakie relikwie?
Relikwie pierwszego stopnia to części ciała świętego (teraz pobierane są wyłącznie z kości), ale też jego włosy, paznokcie. Zalicza się również do nich Drzewo Krzyża Świętego. Relikwiami drugiego stopnia są rzeczy, którymi święty posługiwał się w sposób ciągły – najczęściej to jego ubrania, przedmioty kultu religijnego, (różaniec, medalik), a także przedmioty znalezione przy zmarłym w czasie ekshumacji. Najbardziej znaną relikwią drugiego stopnia jest Całun Turyński. Relikwie trzeciorzędne, czyli trzeciego stopnia to przedmioty, które towarzyszyły świętemu za życia, ale nie są związane z kultem religijnym, oraz te, które zetknęły się z relikwiami pierwszego stopnia, np. płótno po-tarte o szczątki świętego.
Kodeks prawa kanonicznego zabrania handlu relikwiami. Relikwie wielkie oraz doznające wielkiej czci wiernych nie mogą też być przed nimi ukrywane, ani przenoszone bez zgody Stolicy Apostolskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.