Św. Teresa z Awili jest wzorem nie tylko osób powołanych do życia zakonnego, ale dla wszystkich, którzy pragną się oczyszczać ze światowości i dążyć do zjednoczenia z Bogiem – pisze Papież w przesłaniu do uczestników międzynarodowego kongresu z okazji 50. rocznicy uznania tej świętej za doktora Kościoła. Odbywa się on na Katolickim Uniwersytecie w Awili.
Franciszek zauważa, że otrzymane przez nią dary mistyczne przenosiły ją do nieba. Św. Terasa potrafiła też jednak przenosić niebo na ziemię, ponieważ jej życie stawało się przybytkiem Boga, w którym dla wszystkich było miejsce. Odwołując się do Pawła VI, który zaliczył ją do doktorów Kościoła, Papież przypomina o wyjątkowej odwadze, inteligencji i wytrwałości tej świętej, która łączyła w sobie wrażliwość na piękno z duchowym macierzyństwem względem wszystkich, którzy się zbliżali do jej dzieła. Jest w tym przykładem nadzwyczajnej roli, jaką odegrały kobiety w dziejach Kościoła i społeczeństwa. Choć dzieli nas od niej pięć wieków, płomień, który zapalił w niej Jezus, nadal jaśnieje w tym świecie, który nadal potrzebuje odważnych świadków – pisze Papież.
Podkreśla on, że jej przesłanie jest przeznaczone dla wszystkich. Kiedy je poznajemy i kontemplujemy, pociąga nas piękno słowa oraz prawdziwość zawartych w nim treści, budząc w nas pragnienie podążania po drodze doskonałości. Jej przyjaźń, towarzyszenie i kierownictwo daje nam pewność i spokój w naszym ziemskim pielgrzymowaniu - zapewnia Franciszek. Zachęca zatem do wsłuchania się w jej wezwanie, by wejść w samego siebie, spotkać Pana i dawać świadectwo, że „Bóg sam wystarczy”.
Na zakończenie Papież przypomina o szczególnym nabożeństwie św. Teresy do św. Józefa. Obrała go sobie za mistrza, obrońcę i wspomożyciela. Jemu się zawierzała, pewna, że otrzyma łaskę, o którą prosi. Jej doświadczenie jest dla nas zachętą, aby czynić to samo.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.