Kard. Stefan Wyszyński. Patron spraw beznadziejnych

Franciszkańskie Wydawnictwo "Bratni Zew" przedstawiło książkę relatora procesu beatyfikacyjnego Prymasa Tysiąclecia o. Zdzisława J. Kijasa. - Zrozumiałam dzięki niej, że kardynał mógłby być dziś wziętym coachem, uczyć, jak zarządzać czasem, być kreatywnym i efektywnym - mówiła podczas prezentacji książki Aneta Liberacka ze Stacji7.

Reklama

Ojciec Kijas, franciszkanin, profesor teologii i nauczyciel akademicki wielu uczelni w Polsce i za granicą, był przez 10 lat relatorem procesu beatyfikacyjnego kard. Wyszyńskiego. Przygotowując dokumentację procesu, przebrnął przez kilometry akt, dokumentów, świadectw i niepublikowanych zapisków Prymasa Tysiąclecia. W żadnym nie znalazł nawet cienia ludzkich wad, które stanęłyby na przeszkodzie wyniesieniu na ołtarze sługi Bożego. Mimo to oparł się pokusie przedstawienia jego pomnikowej sylwetki. Zamiast monumentalności szukał w postaci kardynała "drugiego dna", duchowego piękna, ludzkiej wrażliwości, pragnień i lęków, odwagi i tęsknoty za miłością.

- Czasami wiele o człowieku mówi nawet jego nazwisko. Wyszyński chciał być wyższy niż szarość dnia codziennego. Chciał się wznosić ponad zwyczajny bieg spraw i sięgać głębi życia, do czegoś, co jest ważniejsze, ma drugie dno - mówi mieszkający dziś w Rzymie, przy pl. Weneckim, franciszkanin. - Autentycznego Wyszyńskiego trzeba było szukać w odcieniach, poza głosem mikrofonu, gdy mógł być autentycznie sobą, pewny, że nie jest podsłuchiwany i śledzony - dodaje, opisując Prymasa Tysiąclecia jako osobę prostą w obejściu, w gestach, zachowaniu, byciu, dialogach. Kogoś, kto mimo wielkiej inteligencji nie przytłaczał sobą i swoją osobowością.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7