Zadekretowane przez włoskiego premiera zamknięcie szkół spowoduje nieodwracalne szkody w życiu milionów młodych Włochów – ostrzega przedstawicielka włoskich zgromadzeń zakonnych zaangażowanych w oświatę.
S. Anna Monia Alfieri nie przebiera w słowach. Jej zdaniem władze oddają młodych w ręce mafii i pozbawiają perspektyw to pokolenie, które będzie musiało spłacać długi zaciągane dziś przez rządzących.
Od jutra na mocy rozporządzenia premiera Giuseppe Contego, w całym kraju uczniowie szkół średnich przechodzą na zdalne nauczanie, a w regionach o podwyższonej liczbie zakażeń w domu pozostaną też uczniowie gimnazjum, od drugiej klasy wzwyż. W rozmowie z Radiem Watykańskim s. Alfieri przypomina, że środowiska oświatowe odradzały rządowi zamknięcie szkół. Doświadczenie wyniesione z wiosennego lockdownu pokazało bowiem, że nauczanie na odległość kompletnie nie zdaje egzaminu w niższych warstwach społeczeństwa.
Kiedy szkoła jest zamknięta, alternatywą jest mafia
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.