W samej tylko Francji jej oglądalność wzrosła pięciokrotnie.
KTO francuskojęzyczna telewizja katolicka skorzystała na pandemicznym reżimie. W samej tylko Francji jej oglądalność wzrosła pięciokrotnie. Takie same wyniki odnotowała też w internecie, gdzie ponad połowa widzów to ludzie poniżej 45. roku życia.
KTO to jeden z pionierskich pomysłów kard. Jean-Marie Lustigera, wieloletniego arcybiskupa Paryża. Telewizja ta powstała w 1999 r., w przededniu Wielkiego Jubileuszu. Początkowo borykała się z wielkim problemami finansowymi i kadrowymi, za co kard. Lustiger był ostro krytykowany. Dziś jej programy są nadawane w 88 krajach.
W czasie kwarantanny stałymi punktami programu były papieska Msza z Domu św. Marty oraz modlitwy z zamkniętego sanktuarium maryjnego w Lourdes. Popularne były również codzienne spotkania z różnymi proboszczami, którzy odpowiadali na pytania widzów dotyczące wiary w czasie pandemii. Zdaniem dyrektora telewizji istniało bardzo duże zapotrzebowanie na tego typu programy. Ludzie chcieli, by ktoś ich poprowadził i towarzyszył im w modlitwie, nie chcieli zatracić radości w tej trudnej sytuacji – dodaje Philippine de Saint-Pierre.
W związku z tym, że w czasie kwarantanny możliwości produkcyjne były ograniczone katolicka telewizja postanowiła sięgnąć do swego bogatego archiwum filmów dokumentalnych. Produkuje ich 35, a niekiedy i 45 rocznie. Nowi widzowie oglądali je po raz pierwszy.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.