Zakon karmelitański obchodzi jubileusz. 800 lat temu krew przelał pierwszy święty karmelita.
Sycylia, nadmorskie miasto Licata, 1 maja 1220 roku. Tłum nie mieści się w kościele Świętych Filipa i Jakuba. Ludzie z zapartym tchem słuchają kazania mnicha o imieniu Anioł. To nie tylko świetny kaznodzieja, ale po prostu człowiek do dna duszy oddany Chrystusowi. Towarzyszy mu opinia świętości. Jej potwierdzeniem są liczne cuda, podobno nawet wskrzeszenia. Jego słowa to nie „cymbał brzmiący” – one mają moc. Liczni słuchacze żałują za grzechy i odmieniają życie. Wśród nawróconych jest Margherita, siostra miejscowego notabla, rycerza o imieniu Berengariusz. Możnowładca jest członkiem sekty katarów, a ponadto od kilkunastu lat, wywołując nieopisany skandal, żyje ze swoją siostrą w kazirodczym związku. Ma z nią troje dzieci. Teraz Margherita, zalana łzami, w obecności wielu świadków przeprasza Boga za swoje winy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.