Chrześcijanie w Syrii są mniejszością. Robimy jednak wszystko, aby pozostać i dawać świadectwo wierze w Jezusa. Jak Dzieciątko w stajence, po prostu być i świadczyć. Tak o sytuacji wyznawców Chrystusa, w tym wciąż ogarniętym wojną kraju, mówi chaldejski biskup Aleppo.
Bp Antoine Audo podkreśla, że pomimo ciągłej przemocy i ogromnego kryzysu ekonomicznego wszystkie kościoły w Aleppo zrobiły szopki i dekoracje bożonarodzeniowe. Atmosfera panująca wśród wiernych też jest świąteczna, choć problemów nie ubywa.
Odnosząc się do kwestii dialogu z muzułmanami syryjski hierarcha zaznaczył, że słowo „dialog” ma dla nich zupełnie inny sens. Dla chrześcijan oznacza bowiem umiejętność akceptacji tego, co inne oraz wchodzenie w relacje z inną wiarą. „Dla muzułmanów jest to problem – wyjaśnia bp Audo. – Dlatego musimy znaleźć rozwiązanie, aby mówić o tej samej rzeczy, ale w inny sposób. I to stanowi wyzwanie. My, chrześcijanie, żyjemy z muzułmanami w szacunku, mówimy tym samym, arabskim językiem, łączy nas ta sama historia i to pomaga, choć są także trudności”.
Chaldejski biskup Aleppo wskazuje, że słowo „misja” w języku arabskim ma inne znaczenie i oznacza kolonializm. „Stąd wolimy mówić o świadectwie solidarności, wzajemnym szacunku” – podkreśla syryjski hierarcha.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.