Blisko trzy miliony złotych przekazali mieszkańcy diecezji tarnowskiej na misje w 2007 roku. Średnia na jednego katolika to 2,99 złotych. Ale są parafie takie jak Tylmanowa (powiat Nowy Targ) gdzie średnia to ponad 39 złotych na osobę.
Na pomoc tarnowskim misjonarzom przeznaczono ponad 2 miliony złotych. Aby ich praca była łatwiejsza, diecezja kupiła barkę do Amazonii w Brazylii oraz dziewięć samochodów m.in. do Afryki i Azji. Jak mówi KAI ks. Krzysztof Czermak wikariusz biskupa tarnowskiego ds. misji, to samochody terenowe, których cena wynosi około 30 tys. euro. To najlepszy środek lokomocji w rejonach gdzie nie ma dróg asfaltowych, a miesięcznie trzeba pokonać tysiące kilometrów.
Diecezja tarnowska w 2007 r. na Papieskie Dzieła Misyjne przekazała ponad 659 tys. złotych. Na tą sumę składają się kwoty składane przez dorosłych i dzieci. Róże różańcowe, które działają w 136 parafiach diecezji złożyły ponad 196 tys. zł. Dzieci, które przystąpiły do pierwszej Komunii świętej przekazały na misje ponad 138 tys. złotych. Kongregacja Rozkrzewiania Wiary w Watykanie zadecyduje o podziale tych środków dla misjonarzy na całym świecie.
Statystyczny mieszkaniec diecezji tarnowskiej przekazał na misje 2,99 złotych. To więcej niż rok temu - cieszy się ks. Krzysztof Czermak. Wówczas było to 2,15 groszy. Największa ofiarność jest w Tylmanowej, Muchówce, czy Żegiestowie Zdroju.
Ofiary na misje zbierane są przez kolędników misyjnych, podczas specjalnych nabożeństw, przekazują je także kapłani. Na ten cel przeznaczona jest taca w dzień Objawienia Pańskiego, a także zbiórka w drugą niedzielę Wielkiego Postu. Tak więc 17 lutego przed kościołami zbierane będą po puszek ofiary, które zostaną przeznaczone na pomoc misjom.
Na całym świecie najwięcej misjonarzy pochodzi z diecezji tarnowskiej – w tym gronie jest 55 kapłanów oraz 200 zakonników i sióstr zakonnych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.