Od dawna czczono go jako patrona pokoju, pracy i ludzi konających. Żył na przełomie V i VI wieku. Jego życie znamy dzięki II księdze Dialogów św. Grzegorza Wielkiego, który napisał je w formie pełnych cudownych wydarzeń, budujących opowiadań, ukazujących św. Benedykta jako wielkiego mnicha i człowieka Kościoła.
Obecnie Europa ma kilkoro patronów, pochodzących z różnych czasów i narodów. Jako pierwszy patronem Starego Kontynentu został ogłoszony św. Benedykt z Nursji - opat, czyli przełożony klasztoru mnichów z Italii.
Z imieniem św. Benedykta łączy się Reguła Mnichów, która stała się podstawą życia mniszego w Kościele łacińskim. Autor wykorzystuje w niej wcześniejszą tradycję, prawdopodobnie w dużej mierze anonimową Regułę Mistrza, w znanej obecnie postaci lub wcześniejszy etap jej redakcji. Jednak do źródeł podchodzi z roztropną wolnością - przyjmuje to, co uważa za wartościowe, modyfikuje lub opuszcza to, co nosi na sobie cechy ludzkich ograniczeń.
Św. Grzegorz Wielki w swoim dziele powołuje się na świadectwa uczniów i następców św. Benedykta. Sam prowadził życie mnisze w założonym przez siebie klasztorze. Dawniej uważano go za benedyktyna, jednak dokładna analiza zwyczajów mniszych, o których wspomina w swoich tekstach, pokazuje, że wiele z nich różni się znacznie od przekazanych w Regule św. Benedykta. Byłby zatem przedstawicielem zachodniego monastycyzmu, który dopiero potem, na początku IX w., powszechnie przyjął tę Regułę jako swą podstawową normę.
Życie św. Benedykta
Według Wielkiego Papieża, św. Benedykt urodził się w Nursji w Umbrii, części Italii leżącej ok. 100-150 km na północ od Rzymu, zapewne ok. 480 r., w zamożnej chrześcijańskiej rodzinie, która zapewniła mu odpowiednie wykształcenie na miejscu, a potem wysłała na dalsze studia do Rzymu. Jednak atmosfera panująca w mieście w trudnych czasach przemian, po upadku Cesarstwa Zachodniego, kiedy zagrażały najazdy barbarzyńców i wielu młodych ludzi chciało zaczerpnąć z życia jak najwięcej przyjemności, spowodowała, że Benedykt postanowił porzucić wszystko i oddać się wyłącznie życiu religijnemu. Początkowo był pustelnikiem w grocie koło Subiaco. Otrzymał habit od mnicha Romana z pobliskiego klasztoru.
Nauczał prawd wiary żyjących w pobliżu pasterzy. Kiedy zaczęły się rozpowszechniać wieści o jego świętym życiu, wspólnota mnichów, którą tradycja umieszcza w niedalekim Vicovaro, poprosiła go, by został jej przełożonym. Mnisi nie chcieli jednak poddać się jego wymaganiom, by konsekwentnie zachowywać przyjęte zwyczaje. Próbowano nawet go otruć, zatem opuścił to miejsce. Napływ uczniów skłonił go do założenia dla nich dwunastu małych klasztorów, nad którymi czuwał, zajmując się głównie przygotowywaniem kandydatów. Wrogie nastawienie pobliskiego kapłana spowodowało, że przeniósł się, prawdopodobnie ok. 529 r., na górę Cassino, gdzie zbudował klasztor i napisał Regułę.
Św. Grzegorz Wielki podaje różne szczegóły z jego życia: apostolstwo wśród ludzi, którzy jeszcze oddawali cześć pogańskim bogom, cudowne uzdrowienia, przykłady roztropnego działania i wypraszania cudownych łask. Wspomina jego siostrę, mniszkę św. Scholastykę, oraz okoliczności jego śmierci w otoczeniu uczniów po przyjęciu Komunii świętej. Zmarł zapewne 21 marca 547 r., choć podaje się też daty od 543 do 560 r.
Jego klasztor został opuszczony w czasie najazdu Longobardów w 577 r., odnowiony w 717 r. Rękopis Reguły uciekający mnisi przenieśli do klasztoru przy Bazylice Laterańskiej w Rzymie. Jeden z odpisów zabrali mnisi, których św. Grzegorz wysłał pod wodzą przeora Augustyna w 596 r. do Anglii. Tam Reguła, początkowo znana i zachowywana obok innych reguł, zdobywała sobie coraz większe uznanie i poprzez misje anglosaskich mnichów stawała się podstawą życia klasztorów, które zakładali w różnych krajach Europy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.