Nigdy jeszcze wśród posłów niemieckiego Bundestagu nie było tak mało chrześcijan, jak w obecnym składzie parlamentu. Jak wynika z opublikowanej 15 grudnia statystyki, tylko nieco ponad połowa posłów (53,9 proc.) należy do któregoś z Kościołów chrześcijańskich.
Członkami Kościoła katolickiego jest 192 posłów (27,1 proc.), 185 (26,1 proc.) to członkowie Kościoła ewangelickiego, a 5 procent - wyznawcy „innej religii”, wśród nich prawosławni i starokatolicy. Ponadto w obecnym składzie Bundestagu jest trzech muzułmanów (0,4 proc. ) i 53 bezwyznaniowców (7,5 proc.). Jeden poseł z lewicowej partii Linke określił się jako ateista.
Udział w ankiecie był dobrowolny. Spośród 709 posłów 270, a więc niemal 38 proc., nie podało swojej przynależności religijnej. Również i ta liczba nigdy nie była tak wysoka, powiedział w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA szef komisji historycznej Bundestagu, Michael Feldkamp. Historyk widzi w tym kontynuację tendencji, że „coraz mniej osób w Niemczech przyznaje się do swojej wiary”. Ale – dodaje – „jeśli ktoś nie podaje swojej religii, może mimo to być jej wyznawcą”.
Spośród poszczególnych frakcji Bundestagu nadal najwięcej ludzi wierzących, bo 50 proc. katolików i 26 proc. protestantów, ma CDU/CSU. W SPD prawie 29 proc. stanowią protestanci i 18 proc. – katolicy. Niemal połowa nie podała informacji o swojej przynależności religijnej.
Spośród 67 posłów Partii Zielonych do Kościoła należy 14 proc. Jest tam czterech katolików i 19 protestantów, najmniejsza liczba od 1990 roku. Jednocześnie najwięcej posłów Zielonych, bo 67 proc. nie poinformowało o swojej przynależności religijnej.
Niemal jedna czwarta posłów lewicowej partii Linke oświadczyło, że są bezwyznaniowcami, a 60 proc. nie podało żadnej informacji. Wśród 69 posłów jest pięciu protestantów i trzech katolików.
W tradycyjnie świeckiej FDP udział katolików w tej kadencji wynosi 26 proc., a protestantów – 30 proc.
W AfD (Alternative für Deutschland/Alternatywa dla Niemiec), nowej partii w Bundestagu, jest 13 posłów ewangelickich i 15 katolickich, a więc 30 proc. spośród 92 posłów. Ponad połowa nie podała informacji o przynależności religijnej, a 12 proc. określiło się jako „bezwyznaniowcy”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.