Uzbrojeni mężczyźni wtargnęli do katolickiego kościoła św. Filipa w Ozubulu we wschodniej Nigerii i zaczęli strzelać do zgromadzonych tam wiernych.
W świątyni znajdowało się wówczas ponad 100 osób uczestniczących w porannej Mszy św.Świadek zdarzenia powiedział nigeryjskiej agencji informacyjnej NAN, że napastnicy najpierw wyszukali mężczyznę, którego zastrzelili. Następnie wpadli w szał i zaczęli strzelać do pozostałych uczestników Mszy.
Doniesienia nigeryjskich mediów różnią się co do liczby zabitych: od 15 do 50. Część z nich została zastrzelona na miejscu, inni, ciężko ranni, zmarli po przewiezieniu do szpitala.
Motyw zbrodni ani tożsamość zabójców nie są na razie znane. Szef stanowej policji Garba Umar oświadczył, że więcej szczegółów zostanie podanych po przeprowadzeniu śledztwa.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.