Są przedsiębiorcami i wierzą, że nie są właścicielami swoich dóbr, lecz zarządcami tego, co powierzył im Bóg.
Miłosierny jak Ojciec
– Ostatnie dwa lata i dla mnie są czasem cudownego rozmnożenia chleba – przyznaje Artur Kalicki, przedsiębiorca prowadzący rodzinny biznes. Jak opowiada, momentem zwrotnym w jego życiu było przyjęcie 26 lat temu Jezusa jako swojego Pana, Zbawiciela i Właściciela. Kilka lat później Bóg postawił przed nim wyzwanie – chciał, by zaangażował się on w oparty na chrześcijańskich wartościach projekt Edukacji Finansowej „Crown”, pomagający ludziom zrozumieć, że nie mają nic, czego nie dałby im Bóg. 10 lat temu pan Artur trafił też do „Talentu”. – Uczę się tu, jak realizować swoje powołanie do bycia przedsiębiorcą, a najważniejsze jest to, że podjąłem decyzję, iż pracuję dla spółki Wszechmogący i syn. To zobowiązuje do określonego sposobu pracy i działania jako zarządca dóbr nie moich, ale powierzonych mi przez Pana. Mam więc kierować się Jego ekonomią – wyjaśnia.
Od dwóch lat pan Artur nieustannie powtarza też słowa zawierzenia: „Panie Boże, tu są 2 ryby i 5 chlebów, czyli mój wkład w biznes, a dalej Ty działaj”. – I działa! Sam przysyła mi pracowników, dzięki czemu można rozwijać jedną z części firmy. Gdyby On nie miał w tym ręki, nic by się nie dało, dlatego ile razy dopadają mnie wątpliwości, pytam: „Szefie, co mam teraz zrobić?” – opowiada.
W „Talencie” A. Kalicki cały czas stara się też nawracać, zwłaszcza pod wpływem świadectw innych osób. – We wspólnocie dajemy sobie siłę, by nie dać się wciągnąć w to, co mówi światowa ekonomia. Czytając słowo, słuchamy, co Bóg mówi do nas jako przedsiębiorców i w czym możemy Go naśladować – tłumaczy. Na pewno ważne jest miłosierdzie. – Myśląc o tym, czy jestem miłosierny jak Ojciec, zastanawiam się, jakim jestem przywódcą – czy idę po trupach, mimo że jestem chrześcijaninem, czy patrzę w lustro, jakim są inni ludzie (rodzina, współpracownicy) i czy staram się dobrze wobec nich postępować – mówi pan Artur.
Święty przedsiębiorca
W praktyce bycie miłosiernym oznacza zarówno dawanie pracownikom konkretnych wymagań, stawianie na ich kreatywność, jak i monitorowanie tego, jak wykonują pracę i rozliczanie z jej efektów. – Dla mnie pracownik to współpracownik, a ja jako szef mam budować ducha współodpowiedzialności za firmę, którą razem tworzymy. Zawsze jestem do dyspozycji pracowników i daję przykład swoim zaangażowaniem. Chcę, żebyśmy się wzajemnie szanowali – zapewnia, a jego słowa potwierdzają pracownicy. – Pan Artur to jeden z lepszych szefów, jakich miałem. Dba o relacje z zespołem, organizuje spotkania, na których omawiamy bieżące sprawy i mamy czas na kontakt towarzyski. Wszystko jest też uczciwie rozpisane i wypłacane – mówi pan Łukasz, a pan Jacek dodaje, że Artur Kalicki to szef, u którego ceni nie tylko bycie dobrym przywódcą, ale też cechy osobowości, które czynią z niego dobrego człowieka.
– We wszystkim, co robię, staram się być spójny i nie oddzielam wiary od pracy i życia. Inaczej w niedzielę byłbym rozmodlony, a w tygodniu brakowałoby mi konsekwencji. Tego nie chcę – podkreśla A. Kalicki. Był jednak czas, gdy firmę prowadził w oddaleniu od Boga, lecz nic dobrego z tego nie wynikało. – Teraz świadomie mówię, że w pracy idę za wskazaniami Chrystusa i wiem, że nie dostałem z tego powodu kilku kontraktów, lecz na pewno na tym nie straciłem – zapewnia, a ks. Piątek dodaje, że konsekwencje oddzielania wiary od pracy zawsze dotykają nie tylko zainteresowanego, ale także jego bliskich. – Praca często staje się wtedy bożkiem, a nieuczciwość niszczy życie. Znam historie, gdy ktoś dawał łapówkę, by wygrać przetarg, a potem firma i tak bankrutowała – opowiada.
Ks. Grzegorz zaprasza też wszystkich chcących poznać lub dołączyć do „Talentu” na Ogólnopolską Pielgrzymkę Przedsiębiorców i Pracodawców do Łagiewnik. Pod hasłem nawiązującym do rocznicy chrztu Polski – „Powołani do wielkich dzieł” – odbędzie się ona 4 grudnia. O godz. 10.30 Mszy św. w bazylice Bożego Miłosierdzia przewodniczyć będzie bp Jacek Kiciński z Wrocławia, a o 11.50 rozpocznie się otwarte spotkanie w auli św. Jana Pawła II. Będzie można m.in. posłuchać wykładu Henryka Siodmoka, prezesa Grupy Atlas, który zmierzy się z pytaniem, czy przedsiębiorca może być święty.
Więcej na: www.duszpasterstwotalent.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.