Zapowiedź, że nie będzie w tym miejscu papieskiego przemówienia, początkowo przyjmowano z niedowierzaniem. A papież Franciszek konsekwentnie podtrzymywał prośbę, że chce tu być w ciszy.
- Przeżyliśmy to dzisiejsze spotkanie z papieżem Franciszkiem w wielkim skupieniu - mówią Małgorzata i Tadeusz Banasiowie z Rycerki Górnej. - Ta cisza zmuszała do naprawdę głębokiej refleksji. Widać było ciężar myśli, które niósł papież...
- Dla nas to było niezwykłe przeżycie - mówili zgodnie pielgrzymi z Jasienicy i Rudzicy. - Ta jego obecność, wypełnienie tej ciszy modlitwą, to wielki symbol i zachęta dla nas - zaznacza Jan Borowski. - Byłoby grzechem, gdybyśmy nie skorzystali z tej okazji do wspólnej modlitwy z papieżem w tym miejscu naznaczonym tragedią tylu ludzi. A impuls do refleksji był tu ogromny, również do szacunku dla wszystkich ludzi - dodaje Janusz Pierzyna, wójt Jasienicy.
Co do tego, że milczenie papieża Franciszka wypełnione było modlitwą, wątpliwości nie ma także ks. prał. Józef Oleszko, proboszcz bielskiej parafii Trójcy Przenajświętszej. - Ta modlitwa jest bardzo ważna i potrzebna. Jestem z takiej części Bielska-Białej, w której starsi parafianie jeszcze wspominają swoich żydowskich przyjaciół sprzed wojny. Proszą o modlitwę za nich i z tą modlitwą tu przyjechałem, a w naszym kościele zachęca do niej jeden z witraży z hebrajskim napisem "Jahwe" - mówi ks. Oleszko.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.