Dziś nie wystarczy wygodnie usiąść przed telewizorem i obejrzeć wiadomości – trzeba umieć ten materiał przeanalizować w głowie. Jeśli natomiast słuchamy, oglądamy bądź czytamy w pośpiechu – tym gorzej dla nas.
Media stały się dzisiaj dominującą siłą albo, jak chcą niektórzy, pierwszą władzą. Zdecydowanie widoczne są dwa główne nurty przekazu medialnego w naszym kraju, dotyczy to również analizy tego, co piszą o nas media zagraniczne. A piszą całkiem mało. Może to kogoś zmartwi, ale Polska nie stanowi centrum świata dla dziennikarzy zagranicznych. Dzisiaj trzeba znać podstawowe mechanizmy funkcjonowania mediów, aby zabierać się za komentowanie treści podawanych przez poszczególne redakcje. Nawet jeśli naszym komentarzem dzielimy się z sąsiadem.
Szukanie rozwiązań
Lublin w ostatnich dniach stał się gospodarzem trzydniowego Forum Obywatelskiego „W trosce o Polskę jako dobro wspólne”. Z całego kraju przyjechali specjaliści i naukowcy, którzy mieli szukać praktycznych rozwiązań najbardziej naglących kwestii społecznych w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. W ramach wydarzenia poświęcono dużo miejsca na panel dotyczący mediów i wizerunku Polski w mediach zagranicznych. Poprowadziła go dr Agnieszka Łukasik-Turecka z Wydziału Nauk Społecznych KUL. Uczestnikami byli: prof. Ewa Maria Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. Robert Szwed z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, dr hab. Mirosław Murat z WSSMiA w Warszawie i ks. dr Rafał Pastwa, dziennikarz i kierownik redakcji lubelskiego „Gościa Niedzielnego”. Debacie przysłuchiwali się studenci, którzy ten punkt forum uznali za najbardziej interesujący dla siebie.
Fruwają i atakują
O reakcji umysłu odbiorcy na „fruwające” w przestrzeni medialnej i społecznej kategorie mówiła prof. Ewa Maria Marciniak. – Są to pewne gotowe struktury semantyczne, które upowszechniają media. Te struktury semantyczne to slogany, hasła i uproszczenia. Działa to mniej więcej w ten sposób, że umysł odbiorcy funkcjonuje poniekąd jak aparat fotograficzny, wychwytując to, co atrakcyjne. A są to zwłaszcza kontrowersyjne sformułowania, które zgodnie z logiką mediów mogą być powielane przez inne media i cytowane – mówiła prof. z UW. Mówiąc o polu semantycznym wizerunku Polski, ujęła nie tylko obraz, ale i stereotypy oraz wyobrażenia. – Między faktami a wyobrażeniami o faktach istnieje jeszcze wielkie pole do interpretacji, która jest również efektem selektywnego przekazu – przestrzegała. Jej zdaniem odbiorcy zagraniczni nie mają dużo czasu na czytanie informacji, ich analizę i konfrontowanie różnych artykułów ze sobą. Te, które „fruwają”, tworzą wizerunek. Coś, co jest łatwo dostępne w mediach, powoduje, że odbiorcy przeceniają wielkość tego zjawiska. Jeśli o czymś mówimy dość często, to ta kategoria jest przeceniana. Tworzeniu każdego wizerunku towarzyszą pewne złudzenia poznawcze. Często za pomocą nasycenia negatywnymi emocjami, które aktywizują poszczególne sądy ze strony odbiorców – mówiła prof. Marciniak.
Mamy gotowy „produkt”
Ks. dr Rafał Pastwa, kierownik lubelskiej redakcji „Gościa Niedzielnego”, skoncentrował się na możliwości medialnej kreacji rzeczywistości poprzez eksponowanie pewnych treści lub ich ukrywanie. Analizując odbiorców przekazu medialnego i sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju, zwrócił uwagę na istnienie „trzech plemion”, z których najgorsze jest to, które nie interesuje się niczym więcej poza swoimi sprawami. Trzecie plemię zostało jego zdaniem stworzone w wyniku kłótni dwóch pozostałych. Analizował również stosunek środowisk kościelnych do mediów oraz trudności w procesie promocji tematów dotyczących wiary i kultury chrześcijańskiej. – Mamy genialny „produkt” w postaci Ewangelii, a zdaje się, że nie potrafimy go wystarczająco wypromować – stwierdził. Nawiązując do kontekstu międzynarodowego, powiedział: – Mamy kompleks niższości wobec Zachodu i kompleks wyższości wobec Wschodu. Nie potrafimy pokazać specyfiki i esencji życia na Wschodzie Europy, jakbyśmy uważali to miejsce za mało atrakcyjne. Organizatorem trzydniowego Forum Obywatelskiego „W trosce o Polskę jako dobro wspólne” był Uczelniany Samorząd Studentów KUL i Studenckie Forum Business Centre Club.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.