„Chrześcijanie, żydzi, muzułmanie i wyznawcy wielu innych religii zjednoczeni są w sprzeciwie wobec przemocy popełnianej w ich imieniu”. Tak pisze w świątecznym przesłaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych.
W dokumencie abp Joseph Kurtz nawiązuje do niedawnej masakry w kalifornijskim San Bernardino, w wyniku której zginęło 14 osób. Wyraźnie podkreśla, że imigrant to nie terrorysta, i przypomina, że chrześcijanie zobowiązani są, by „nie poddawać się nienawiści i podejrzliwości, które prowadzą do polityki dyskryminacji”.
Strach spowodowany ostatnimi zamachami wykorzystywany jest w toczącej się kampanii wyborczej na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obietnice wymierzone przeciwko imigrantom, przedstawianym jako źródło zagrożenia, wzmagają nieufność i wstrzymują pomoc uchodźcom. Przewodniczący episkopatu USA wzywa zatem władze, by ustanawiały „prawo, które zapewni bezpieczeństwo krajowi, nie uderzając jednak w konkretne grupy społeczne w oparciu o kryterium religii”. Polityka strachu – jak zaznacza hierarcha – służy jedynie interesom ekstremistów.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.