Raport prezydenta Poznania dotyczący zwrotu Archidiecezji Poznańskiej majątku zagrabionego przez władze komunistyczne jest nierzetelny, a wiele przedstawionych w nim informacji jest nieprawdziwych. Większość spraw wymienionych w dokumencie została już dawno zakończona i nie stanowi przedmiotu jakiegokolwiek sporu - to wnioski ze stanowiska Archidiecezji Poznańskiej, będącego odpowiedzią strony kościelnej na raport prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
"Odzyskiwane na drodze prawnej nieruchomości nie służą poprawianiu warunków bytowych duchowieństwa, lecz służą działalności Kościoła jako wspólnoty wiernych" - wyjaśnia dokument Archidiecezji Poznańskiej.
Środki pozyskiwane przez Kościół w wyniku rewindykacji dóbr zagrabionych przez Państwo – przypomina Archidiecezja - są przeznaczane na cele oświaty i wychowania młodzieży, pomoc najuboższym, czy utrzymanie zabytków sakralnych stanowiących istotną część polskiego dziedzictwa narodowego.
Prowadzone natomiast przez Kościół instytucje, w tym szkoły, przedszkola, placówki charytatywno-opiekuńcze i ośrodki zdrowia, cieszą się ogromnym zaufaniem Polaków, którzy dostrzegają w nich element ładu i stabilności, przede wszystkim w sferze wartości mających oparcie w Ewangelii i nauce społecznej Kościoła.
Archidiecezja przypomina, że polskie społeczeństwo to w większości chrześcijanie, a osoby wyznania rzymskokatolickiego to najliczniejsza grupa wyznaniowa wśród Polaków. Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową. Zgodnie z art. 7 ust. 1 tej ustawy do zadań własnych gminy należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty. Oznacza to zatem, że także katolicy mają prawo korzystać ze wsparcia władzy publicznej w sprawach dla nich ważnych, skoro również z ich podatków tworzony jest budżet Miasta.
Jak przypomina dalej w swoim stanowisku Archidiecezja Poznańska, relacje między Kościołem a Państwem oraz samorządem opierają się na formalnym rozdziale. Nie oznacza to jednak całkowitego odseparowania Kościoła od instytucji publicznych.
"Właściwy model relacji pomiędzy Kościołem a instytucjami publicznymi powinien polegać na życzliwym uzupełnianiu się w sprawach służących zaspokajaniu potrzeb wspólnoty z poszanowaniem własnych dążeń i celów oraz zachowaniem autonomii stron" - zaznacza Archidiecezja.
Treść tych relacji wyznacza obowiązujące prawo. Chroni ono niezależność Kościoła i określa możliwe obszary współdziałania. Jednocześnie jednak jako całkowicie nieprzystające do zasady rozdziału Kościoła od Państwa są podejmowane przez władze publiczne próby narzucenia Kościołowi kierunków jego zaangażowania, w tym także poprzez wskazanie przeznaczenia kościelnego majątku.
"O ile Kościół jest gotowy współdziałać w sprawach dotyczących m.in. edukacji i wychowania dzieci i młodzieży, pomocy społecznej lub ochrony zdrowia, o tyle trudno oczekiwać, aby przyjmował on na siebie odpowiedzialność za utrzymanie infrastruktury tramwajowej lub rekreacyjnej w mieście, bądź finansowanie nauki baletu" - wyjaśnia Archidiecezja.
Sprawy majątkowe Kościoła – tematem zastępczym
Archidiecezja Poznańska ubolewa, że od dłuższego czasu sprawy majątkowe Kościoła są „tematem zastępczym dla niektórych środowisk politycznych oraz mediów, które pod pozorem walki o jawność i transparentność życia publicznego posługują się tymi zagadnieniami dla odwrócenia uwagi od spraw niewygodnych dla władzy, nie rozwiązywanych od lat problemów społecznych lub z powodów ideologicznych”. Kościół jest w takim przekazie sprowadzany do wymiaru instytucji dbającej jedynie o dobra doczesne, pomija się natomiast jego ogromny wkład w życie społeczne poprzez zaangażowanie w dzieła o charakterze charytatywnym, dobroczynnym, oświatowym i kulturalnym.
Pod publikacjami dotyczącymi Kościoła pojawiają się jednak także komentarze, które „w najczystszej postaci stanowią mowę nienawiści, komentarze obrażające, prowokujące a nawet nawołujące do fizycznej eksterminacji księży oraz wyrzucenia Kościoła z Polski. Wypowiedzi te nie spotykają się z jakąkolwiek reakcją redakcji, pomimo, że np. w sprawie uchodźców niektóre media uniemożliwiają dokonywania tego rodzaju wpisów, co oznacza, że problem ten generalnie dostrzegają” – przypomina Archidiecezja Poznańska.
Archidiecezja przypomina, że sprawy dotyczące rewindykacji kościelnych dóbr toczą się od przeszło 25 lat, co jest konsekwencją nie tyle opieszałości wymiaru sprawiedliwości, lecz najczęściej wiąże się z praktyką procedowania przyjętą przez władze publiczne. Władze te bowiem, „podejmując określone decyzje lub nie podejmując ich wcale, narażają podległe im jednostki na dodatkowe koszty i obciążenia związane z trwającymi wiele lat i przegrywanymi najczęściej procesami”.
W sprawach dotyczących Kościoła bardzo rzadko zawierane są ugody, nawet wtedy, gdy wynik sprawy jest łatwy do przewidzenia i brak jest racjonalnych powodów, aby pozostawać w sporze – wskazuje Archidiecezja Poznańska. Jednak – jak dodaje - w działaniach części władz publicznych inspirowanych postawą niektórych mediów dominuje „filozofia sporu”, zgodnie z którą pozostawanie w konflikcie z Kościołem staje się wartością samą w sobie, bez względu na koszty społeczne i finansowe.
Raport jest nierzetelny
Podsumowując swoją ocenę raportu prezydenta Poznania, Archidiecezja Poznańska uważa go za dokument nierzetelny. Jej zdaniem, wiele informacji w nim przedstawionych jest nieprawdziwych lub nieścisłych. Raport niejednokrotnie przedstawia poruszaną problematykę w sposób chaotyczny i wybiórczy.
Archidiecezja podkreśla, że większość spraw wymienionych w raporcie została już dawno zakończona i nie stanowi przedmiotu jakiegokolwiek sporu, czego przykładem są sprawy zakończone przed Komisją Majątkową i postępowanie w sprawie dawnej siedziby VIII LO.
„Sprawy te zostały uregulowane zgodnie z obowiązującym prawem na podstawie orzeczeń sądowych lub administracyjnych, ugód oraz umów. Część spraw wymienionych w raporcie w ogóle nie dotyczy kompetencji Prezydenta Miasta Poznania, lecz organów władzy państwowej (np. Szkoła baletowa). Miasto Poznań w żaden sposób nie przyczyniło się do ich rozwiązania” – wyjaśnia w swoim stanowisku Archidiecezja.
„Można odnieść wrażenie – podsumowuje - iż jedynym uzasadnieniem dla ujęcia w raporcie niektórych spraw jest potrzeba wywarcia wrażenia na opinii publicznej i wzbudzenia niezdrowych emocji, np. przez zamieszczenie szeregu danych finansowych pochodzących z różnych lat, opisaniu znacznej liczby działek, lokalizacji gruntów itp. Trudno przy tym uznać, aby tego rodzaju zabieg był podyktowany chęcią rzetelnego poinformowania opinii publicznej i potrzebą transparentności”.
W końcowych wnioskach swojego stanowiska Archidiecezja Poznańska konstatuje: „Po przeszło 25 latach od rozpoczęcia transformacji ustrojowej w 1989 r. Kościół ma prawo oczekiwać od demokratycznie wybranych władz publicznych rzeczowego i uczciwego podejścia do wzajemnych relacji. Dotyczy to szczególnie tych wszystkich spraw, które w wolnej Polsce stanowią spuściznę rządów komunistycznych”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).