Ojciec Święty wysłuchał świadectwa o dramacie irackich chrześcijan prześladowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Podzielił się nim z Papieżem uczestniczący w środowej audiencji ks. Samir Yousif.
Pokazał on Franciszkowi m.in. zdjęcia opowiadające o dramacie Irakijczyków. Chaldejski kapłan najpierw był proboszczem w Mosulu, a po zdobyciu miasta przez islamistów zaczął pracę w miejscowości Amadiyak leżącej na pograniczu z Turcją.
„Katastrofa, którą przeżywamy ma rozmiary apokalipsy. Jednak wiara naszych ludzi jest silniejsza niż wcześniej, a wspólne cierpienie łączy chrześcijan różnych wyznań” – mówi iracki kapłan. Podziękował on Ojcu Świętemu za pomoc materialną, a także za nieustanne upominanie się o los ludzi prześladowanych przez dżihadystów. „Dzięki temu, że Papież o nas głośno mówi nie staliśmy się kolejnym zapomnianym konfliktem i doświadczamy wiele solidarności” – zaznacza kapłan. Na terenie jego parafii przebywa obecnie 5 tys. uchodźców, którym trzeba zapewnić żywność, leki i dach nad głową. „Powiedziałem Papieżowi, że Irakijczycy czekają na jego wizytę. Potrzebujemy, by nas umocnił w wierze i wlał w nasze serca nową nadzieję” – mówił po spotkaniu z Franciszkiem ks. Yousif. Wyznał zarazem, że wciąż wierzy w możliwość przywrócenia pokoju w Iraku. „Jest ciężko, ale chcemy pozostać na tej ziemi gdzie jesteśmy obecni od początków chrześcijaństwa. Wierzę, że życie w zgodzie i sprawiedliwości jest wciąż możliwe” – podkreśla iracki kapłan.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.