Grzechu się nie dziedziczy. Skutki grzechu poprzednich pokoleń bardziej przypominają pokaleczenie. O uzdrawiającej mocy Kościoła z franciszkaninem o. Pacyfikiem Iwaszko rozmawia ks. Rafał Starkowicz.
Jak postępować z ludźmi, którzy twierdzą, że mają obciążenia pokoleniowe, a w rzeczywistości jest to ich wymysłem?
To nie jest postawa do otrzymania łaski uzdrowienia. Król Saul został odrzucony, ponieważ „upór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak grzech bałwochwalstwa”. Trzeba jednak z nimi rozmawiać. Traktować ich z cierpliwością, aby umożliwić odblokowanie na przyjęcie łaski. Skoro tak myślą i zrzucają winę na poprzednie pokolenia, na pewno mają w swoim sercu jakieś nieprzebaczenie. Potrzeba wówczas tego, by doprowadzić ich do uwolnienia serca od tego balastu.
A co z uzdrawiającą mocą sakramentów?
Bóg słyszy nasze modlitwy. W sakramentach objawia się moc Chrystusa, który dotyka człowieka miłością. Podczas Eucharystii spotyka się nasze ciało z Ciałem Chrystusa. Ludzie zdrowieją.
Uzdrowienie jest celem samym w sobie?
Celem modlitwy o uzdrowienie jest nawiązanie i umocnienie relacji z Bogiem, z której wynika pokój człowieka w drodze do wieczności. Żeby ludzie otworzyli się na miłość Boga, pogłębili swoją wiarę i zawierzyli Bogu… To Bóg uzdrawia, nie ojciec Iwaszko. Nie jesteśmy szamanami. Modlę się z ludźmi. Przewodzę im, ale idziemy razem… Przyprowadzam ludzi do Jezusa…
Ale są też tacy, którzy jeżdżą na wszystkie Msze o uzdrowienie…
Ludziom potrzeba tego, żeby ktoś się nimi zajął. Są spragnieni zauważenia i dowartościowania. Trudno oceniać tych, którzy jeżdżą z jednej Mszy o uzdrowienie na drugą. Czasem jest w nich tyle cierpienia, że szukają ulgi… A modlitwa wstawiennicza tę ulgę im przynosi. To może być im potrzebne chociażby w wymiarze psychologicznym. Kapłan czasem zastępuje im ojca. Niebezpieczeństwem jest tu tylko kwestia uzależnienia.
To jedyne niebezpieczeństwo?
Należy unikać fałszywej pobożności i wykoślawienia charyzmatów. Wrogiem uzdrowienia są złość, spór o pierwszeństwo, pycha, podziały, kłótnie. Albo odwrócenie tego wszystkiego, co związane jest z uzdrowieniem. Na przykład chęć uzdrowienia za wszelką cenę, kiedy ktoś mówi: nie chodzi o Pana Boga, ale o moje zdrowie… Najważniejszą rzeczą jest zdrowie duszy. To fundament. Pozostałe należy traktować jako znaki mówiące, że Bóg jest, że działa, że ma moc. A ludzie widząc znaki, często się nawracają…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.