Czyli konkretny wkład w światowe dobro wspólne.
Nauczanie Kościoła o dobru wspólnym i rozwoju przypomniał w Monachium przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Kard. Peter Turkson wystąpił tam wczoraj wieczorem na spotkaniu zorganizowanym przez Bawarską Akademię Katolicką wspólnie z instytutem studiów społecznych Wyższej Szkoły Filozoficznej Towarzystwa Jezusowego pod hasłem: „Sprawiedliwość, pokój, rozwój – globalne partnerstwo w służbie światowego dobra wspólnego”. Jezuicki instytut prowadzi międzykulturowy program pt.: „Rozwój w służbie światowego dobra wspólnego”.
Kard. Turkson nawiązał do symbolicznych gestów i profetycznych wypowiedzi Papieża Franciszka. Przypomniał, że za cel swej pierwszej podróży wybrał on przed rokiem włoską wyspę Lampedusę, miejsce tragedii afrykańskich uchodźców. Niedawno zaś wystosował zaskakujące zaproszenie do prezydentów Izraela i Palestyny na modlitwę o pokój. Często mówi o potrzebie wyjścia na peryferie i stawiania w centrum człowieka, a nie pieniądz.
Szef watykańskiej dykasterii sprawiedliwości i pokoju przytoczył słowa Jana Pawła II z adhortacji apostolskiej Ecclesia in Europa o znaczeniu nauki społecznej Kościoła dla budowania cywilizacji godnej człowieka: „Dzięki proponowanemu zbiorowi zasad nauka ta przyczynia się do stworzenia trwałych podstaw życia społecznego na miarę człowieka, w sprawiedliwości, prawdzie, wolności i solidarności”. Jest „ukierunkowana na obronę i promocję godności osoby”. Stanowi „podstawę nie tylko życia gospodarczego i politycznego, ale również sprawiedliwości społecznej i pokoju” (98).
Pochodzący z Ghany purpurat nawiązał też do stwierdzenia Pawła VI z encykliki Populorum progressio, że „rozwój jest nowym imieniem pokoju”. Zwrócił uwagę, że uzupełnił je Benedykt XVI. Pisze on w encyklice Caritas in veritate, iż „Rozwój narodów jest uzależniony przede wszystkim od uznania przez nie, że stanowią jedną rodzinę”. Kard. Turkson wskazał, że Kościół, pełniąc swą misję wobec ludzkości, wnosi dziś „konkretny wkład w światowe dobro wspólne”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.