Co najmniej 22 osoby zostały zabite podczas ataku sekty Boko Haram na katolicki kościół na północnym wschodzie Nigerii. Zamach przeprowadzono w trakcie niedzielnej Mszy świętej.
Do masakry doszło we wsi Waga Chakawa w stanie Adamawa. Terroryści najpierw rzucili ładunki wybuchowe w stronę modlących się ludzi, a następnie ostrzelali ich z broni palnej.
Oblężenie świątyni trwało prawie 4 godziny. Napastnicy spalili również kilka domów oraz wzięli zakładników. Ich los jest nieznany. Do sprawy oficjalnie się nie odniosły władze Nigerii ani wojsko.
W minionych dniach doszło również do dwóch innych poważnych ataków, w których zginęło około 50 osób. Pierwszy z nich miał miejsce w centrum stolicy stanu Borno, Maiduguri.
14 stycznia, w wyniku detonacji niedaleko urzędu pocztowego zginęło do wg. różnych źródeł 29-33 osób, rannych zostało 50 osób. Natomiast w niedzielę 19 stycznia w ataku Boko Haram na wioskę Alau w stanie Borno zginęło 18 osób. Islamiści najechali wioskę sześcioma samochodami oraz kilkoma motocyklami.
W ciągu ostatnich trzech lat tysiące osób zginęły w rezultacie ataków dokonywanych przez islamistyczną Boko Haram. Pomimo reakcji nigeryjskich sił zbrojnych wciąż dochodzi do kolejnych zamachów. Od wprowadzenia stanu wyjątkowego w maju 2013 roku zgodnie z szacunkami ONZ zginęło ponad 1200 osób.
To zdecydowanie najkrwawszy okres w historii trwania konfliktu.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.