Bezczelna propozycja

Lewica w Czechach chce, aby Kościół zrezygnował z części restytucji.

Reklama

Lider socjaldemokratów oraz przyszły premier Czech Bohuslav Sobotka uznał, że jednym z najpilniejszych zadań jego rządu będzie ograniczenie rozmiarów odszkodowania, jakie ma zostać wypłacone Kościołom i wspólnotom wyznaniowym za mienie zrabowane w czasach komunizmu. Na początku rokowań z przyszłymi koalicjantami, a więc ruchem ANO oraz czeską chadecją, Sobotka wystąpił z postulatem, aby Kościoły dobrowolnie zrzekły się prawa do części należnej im rekompensaty. Przyjęte w roku ubiegłym prawo stanowi, że państwo ma zwrócić Kościołom oraz wspólnotom majątkowym 56 proc. zrabowanego majątku. Pieniądze otrzymane z restytucji pójdą na działalność charytatywną, odnowę zabytków oraz projekty oświatowe. Stopniowo będą także ograniczane państwowe dotacje dla instytucji kościelnych. Restytucje obejmują zwrot mienia w naturze, jak i wypłatę odszkodowania za część, której zwrócić nie można. Łącznie w przeciągu 30 lat czeskie państwo ma przeznaczyć na ten cel ok. 59 miliardów koron, w tym roku ok. 57 mln. koron. Redukcji tej kwoty domaga się Sobotka, powołując się na kiepski stan finansów publicznych.

W miniony czwartek doszło do jego spotkania z Prymasem Czech kard. Dominikiem Duką. Lider socjaldemokracji powtórzył żądania, dodając, że jego postulat jest w duchu papieża Franciszka, który chce aby Kościół był ubogi. W odpowiedzi Konferencja Episkopatu Czech wydała oświadczenie, przypominające, że Kościoły i wspólnoty wyznaniowe są jedynymi podmiotami, które dotąd nie otrzymały od państwa żadnego odszkodowania za zagrabiony majątek, a państwo czeskie ma obowiązek respektowania umów, jakie na tej podstawie zostały już podpisane.

Dla czeskiego państwa restytucje nie są nadzwyczajnym ciężarem, gdyż stanowią ok. 2 promile tegorocznego budżetu. Problem w tym, że czeska lewica, zarówno komuniści, jak socjaldemokracja, ze sprzeciwu wobec restytucji uczyniła jeden z ważnych motywów kampanii wyborczej. Całe Czechy były oblepione billbordami, przedstawiającymi pazerną kościelną rękę, sięgającą po worek publicznych pieniędzy. Dziś Sobotka musi spłacić dług tamtej haniebnej demagogii. Ma także świadomość, że żadnego z innych obiecywanych wyborcom celów nie uda mu się szybko spełnić. Zaczyna więc od Kościoła.

Jednocześnie czeskie media piszą, że Czechy nie wykorzystały ponad 150 miliardów koron, jakie były do ich dyspozycji w ramach fundusz europejskich. Lepiej jednak apelować do Kościołów, aby obcięły sobie kilka czy kilkanaście milionów z należnego im odszkodowania, aniżeli zacząć naprawiać państwo i oszczędzać na biurokracji oraz pasożytniczej klasie politycznej.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama