Po raz pierwszy od prawie 60 lat chrześcijanie z Santa Monica w amerykańskim stanie Kalifornia pokażą sceny związane z historią Bożego Narodzenia w mocno okrojonej formie.
W parku miejskim Palisades zamiast 14 wyznaczonych miejsc, które od 1953 roku służyły do prezentacji naturalnej postaci figur związanych z narodzeniem Jezusa, w tym roku chrześcijanie z 13 kościołów oraz zrzeszenia policjantów, mają prawo tylko do trzech. Większość pozostałych przejęli ateiści.
Na skutek roszczeń ateistów, którzy domagali się przyznania im miejsc do własnych prezentacji, władze miasta postanowiły, że będą losować prawo dostępu do poszczególnych punktów parku. Choć ateiści pochodzą spoza Santa Monica, szybko przyznano im prawo promowania siebie w publicznej przestrzeni.
Przedstawiciele organizacji Santa Monica Nativity Scene, która za pomocą 14 pudełkowych scen ustawionych wzdłuż ulicy – od Zwiastowania przez Nawiedzenie św. Elżbiety, dekret Cesarza, Narodzenie w Betlejem, aż do ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu i powrotu do Nazaretu – przybliżała historię o przyjściu Syna Bożego na Ziemię, zapowiadają, że będą walczyć o swoje prawa. Przypominają, że w parku jest mnóstwo innych miejsc, z których mogą skorzystać chętni do wyrażania swoich poglądów. Dlatego uciszanie chrześcijan i wypychanie ich z przestrzeni publicznej, narusza, ich zdaniem, zasady Konstytucji USA. Zbierają już podpisy pod zbiorowym protestem w tej sprawie.
Jedno z miejsc w parku przejęli także przedstawiciele judaizmu, którzy prezentują tu menorę nawiązującą do święta Chanuki.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.