Jest taki, jak lubię. Dużo miejsca, lekko szorstkie karty, odpowiedni balans między barwą grafik a szarością. Nie mogłam się doczekać tej kakofonii zapisków, stylów, kolorów.
Mimo wysokiej pozycji wciąż powtarzał: „Jestem tylko biednym chłopem, który pasał świnie, a moja matka pracowała jako służąca”.